Banda oszołomów legitymuje na granicy ludzi i decyduje, kto może wjechaćdo Polski, a kto nie” – pisze Łącki na x.com [pisownia oryginalna – red.].

Dalej skierował pytanie do ministra Tomasza Siemoniaka o to, czy podległe mu formacje:

[…] mogą zrobić z tym porządek? Bo zaraz się okaże, że jak Policja przyjdzie po Ziobrę, to będzie go ochraniało jakieś RKW, ORMO czy co tam sobie wymyśli w swojej chorej od nienawiści głowie, niejaki Matecki”.

Na koniec dodał:

P.S. Pomorze Zachodnie przeprasza za Mateckiego”.

Absolutnie kuriozalne, że poseł publikujący właśnie taki wpis, nazywa inne osoby „chorymi z nienawiści”. Poniżej pojawiło się wiele komentarzy. Witold Spirydowicz zaznaczył:

Nie banda «oszołomów», Drogi Panie, tylko grupy obywateli zaniepokojone bezczynnością i bezradnością państwa w obliczu kryzysu migracyjnego na granicy zachodniej”.

Adam Gwiazda pisze z kolei:

W 1939 przeprowadzałbyś czerwonoarmistów przez bagna Polesia żeby sobie onuc nie przemoczyli”.