Wyborcza.pl wykrzywia coraz bardziej świat. I robi to w sposób - na szczęście - obrzydliwy. Publikuje ,,list''. List o koleżankach, kumpelkach, które były dla siebie wsparciem a stały się ,,czymś słodko-lepkim'', i nie wiedzą, co z tym zrobić.

To ,,List'' o tym, jak żądze psują ciekawą relację i jak potrafią zaślepić wszystko, co ważne i dobre w życiu. Jeśli to prawdziwy list o kobietach, które chciały spróbować, jak to jest przełamać ,,tabu'' czy dotknąć ,,o-brzy-dli-we-go'' to dobrze, bo można się poczuć obrzydliwie po przeczytaniu tego. 

Ale tu nie chodzi tylko o zwykłe kumpelki, bo w tym przypadku jedna z nich jest lesbijką, a druga - hetero. Chyba dlatego wyborcza.pl w ,,wysokichobcasach'' pochyliła się nad tematem, bo co tam, jak zdradzają ,,zwykłe'' lesbijki albo geje -normalka. Dla wyborczej.pl, oczywiście, bo tam już dawno normy to słowo nieznane.

Czy to szokuje czytelnika, który zagląda na te strony często? Pewnie nie, bo ten i ów już przyzwyczajony do wynaturzeń. Temat listu ma wywołać dyskusję o zdradzie, a może i sprowokować do zdrady - a czemu nie? Jeśli zdarza się to starym koleżankom to może i dwóch starych kolegów pójdzie w to, a może i wymyślą coś jeszcze lepszego?

Tak więc na Adwent czytelnicy Wyborczej.pl mają zadanie: napisać o zdradzie, zaszokować, zaeksperymentować.. Co tam, niech puszczą wszelkie hamulce i wodze fantazji, czniać wszystko, jakie ograniczenia? Róbta co chceta..!

ac/FRONDA.PL/ŹR: Sztuka Kochania Wysokich Obcasów