Według informacji „Wprost” to polityk Solidarnej Polski miał ujawnić dokumenty dot. Nowego Ładu. Nie był to jednak zdymisjonowany Janusz Kowalski, ale inny znany polityk, który wyniósł dokumenty do toalety i tam je sfotografował.

Pod koniec lutego z funkcji wiceministra aktywów państwowych odwołano Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski. Media spekulowały, że poza otwartym krytykowaniem premiera, powodem mogło być wyniesienie przez niego dokumentów dot. Nowego Ładu. Informatorzy „Wprost” przekonują jednak, że to inny polityk z ugrupowania Zbigniewa Ziobry odpowiada za ujawnienie dokumentów.

- „Widziałem, jak na spotkaniu koalicjantów znany polityk Solidarnej Polski złapał do ręki kartki, na których był częściowo opisany Nowy ład i poszedł do toalety, żeby zrobić ich zdjęcia. Nie był to Kowalski”

- przekonuje rozmówca tygodnika.

Wcześniej, jak dodaje informator, otoczenie premiera celowo nie przekazywało żadnych szczegółowych informacji koalicjantom, w obawie przed ich nielojalnością.

Nowy Ład to projekt rządu Zjednoczonej Prawicy, który ma zapewnić odbicie polskiej gospodarki po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa. Projekt ma zmienić jakość życia Polaków w różnych aspektach. Poza planami gospodarczymi przewiduje m.in. reformę służby zdrowia, która zwiększy dostęp do specjalistów.

kak/wprost.pl