Większość ludzi na ziemi stała się ofiarą fałszywej pandemii, czyli histerii wykreowanej przez media i polityków, uzależnionych od bzdur rozpowszechnianych przez media. Ofiarami polityków ignorujących naukę i tańczących tak jak grają media stały się miliardy ludzi. Media te są finansowo zależne od korporacji, a dzięki fałszywej pandemii mających nienależne zyski i likwidujących konkurencję.

Jednym z odważnych naukowców, którzy na taki patologiczny stan rzeczy się nie zgadzają, jest „dr med. Wolfgang Wodarg, internista i pulmonolog, specjalista w zakresie higieny i medycyny środowiskowej, a także zdrowia publicznego i medycyny społecznej. Po zakończeniu pracy klinicznej w charakterze internisty przez 13 lat był m.in. lekarzem publicznym w Szlezwiku-Holsztynie, a jednocześnie wykładowcą na uniwersytetach i w szkołach wyższych oraz przewodniczącym Komitetu Ekspertów ds. powiązanej z medycyną Ochroną Środowiska przy Izbie Lekarskiej Szlezwiku-Holsztynu; w 1991 roku otrzymał stypendium na Uniwersytecie Johna Hopkinsa w Baltimore w USA (epidemiologia). Jako członek niemieckiego Bundestagu w latach 1994- 2009 był inicjatorem i rzecznikiem Komisji „Etyka i prawo współczesnej medycyny”, członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, gdzie przewodniczył Podkomisji ds. Zdrowia i wiceprzewodniczącym Komisji Kultury, Edukacji i Nauki. W 2009 r. zainicjował komisję śledczą w Strasburgu dotyczącą roli WHO w H1N1 (świńska grypa), gdzie po zakończeniu kadencji nadal pracował jako ekspert naukowy. Od 2011 r. pracuje jako niezależny wykładowca uniwersytecki, lekarz i naukowiec, a do 2020 r. był dobrowolnym członkiem zarządu i szefem Grupy ds. Zdrowia w Transparency International Germany”.

Zdaniem Wolfganga Wodarga zagrożenie ze strony Covid jest takie same, jakie było ze strony innych koronawirusów obecnych wśród nas od lat. Niemiecki naukowiec przypomniał, że co roku od 20% do 40% osób choruje na choroby dróg oddechowych wywoływanych przez różne wirusy. Europejski monitoring zgonów EuroMOMO nie wskazuje, by z powodu Covid zwiększył się odsetek zgonów w populacji Europy – wbrew temu, co twierdzą media. Pomimo Covid statystyki pokazują niższy odsetek chorych na choroby dróg oddechowych niż w latach poprzednich.

W opinii niemieckiego naukowca co roku umiera z powodu koronawirusów od 5% do 15% przypadków. Szczególnie wysoka śmiertelność wśród osób starych jest czyś normalnym – wraz z wiekiem rośnie ryzyko zgonu. Szczególnie niebezpieczny jest dla osób starszych pobyt w szpitalu. Rocznie w niemieckich szpitalach umiera od zakażeń wewnątrzszpitalnych 15.000 starszych osób – więcej niż w wypadkach samochodowych.

Niemiecki naukowiec twierdzi, że w ostrych lub sezonowych schorzeniach dróg oddechowych potocznie nazywanych grypą „umieralność wynosi 0,1%”, czyli „jedna osoba na tysiąc umiera na grypę”. Wśród wszystkich chorych, chorzy w wyniku koronowirusów stanowią do 5% do 15%.

Według Wolfganga Wodarga nie wiadomo, czy Covid rozprzestrzeniał się szybko — bo wcześniej nikt go nie szukał, więc nie jest wykluczony, że ten koronawirus był wśród nas już od dłuższego czasu — to, że teraz jest namierzany, wynika z tego, że jest szukany. Do tej pory różne wirusy powodowały takie same objawy – warto przy tym pamiętać, że „istnieje około stu różnych typów wirusów, które wciąż się namnażają” - wśród nowych wirusów są też i koronawirusy stanowiące od 5% do 15%. Covid może nie być wcale nowym wirusem, tylko starym zmutowanym. Niemiecki naukowiec przypomina, że wirusy nieustannie mutują, by móc się namnażać, bo jak system immunologiczny naszego organizmu je zna, to z nimi walczy – co uniemożliwia im namnażanie i wywołanie choroby. Zdaniem niemieckiego naukowca do tej pory nie badaliśmy, co wywołuje choroby zwane przeziębieniem czy grypą. Działo się tak, bo takie badania większego sensu nie miały.

Wolfgang Wodarg twierdzi, że do tej pory nie było przepełnionych szpitali. Zdaniem niemieckiego lekarza władze wprowadzając lock down i uniemożliwiając dostęp do ochrony zdrowia, postępują bezzasadnie, bardziej szkodząc, niż pomagając.

W opinii niemieckiego naukowca choroby współistniejące to chorzenia, które same z siebie mogły wywołać zgon, a „pandemia znaczy: rozprzestrzeniająca się po całym świecie” co sprawia, że „biorąc pod uwagę to, że wirusy rozprzestrzeniają się po całym świecie, to właśnie mamy permanentną pandemię”.

Zdaniem Wolfganga Wodarga obecnie stosuje się testy, których nie przebadano (nie poddano walidacji, nie sprawdzono, co naprawdę wskazują) i nie wiadomo czy podawane przez nie wyniki są prawdziwe – czy wskazują jednego, czy wiele wirusów. W dyskusji o testach ważne jest to, kogo badamy. Czy całą populację, czy pacjentów w przychodniach, czy w szpitalach – zależnie od tego rośnie nam odsetek zainfekowanych w badanej populacji.

W opinii niemieckiego naukowca o tym i o innych kwestiach stanowiących kłamstwa fałszywej pandemii Covid (zbieżnej z fałszywą pandemią świńskiej i ptasiej grypy) - sprzeczne z prawdą o sytuacji — nie chcą pisać media. Niemiecki naukowiec uważa, że histerie wokół Covid nakręcają wespół: media, politycy i naukowcy chcący wyciągnąć kasę od państwa.

 

Jan Bodakowski