Jak podaje prezes Wód Polskich Przemysław Daca, skutki tegorocznej awarii oczyszczalni ścieków „Czajka” w Warszawie oraz związanej z tym katastrofy ekologicznej będą dużo gorsze niż przed rokiem.
We wpisie prezesa Dacy na Twitterze czytamy:
- Dokładnie rok temu (9.09.19) #wodypolskie ukończyły budowę całej alternatywnej instalacji przesyłowej i zaczęły pompować 60% ścieków. Po kalibracji pomp osiągnęliśmy 100% przesyłu. Na jakim etapie jest @trzaskowski_ ? Niepokoi nas brak jednoczesnych prac nad przewiertem pod Wisłą
Rok temu do Wisły wpadło ponad 3.6 mln m sześc. ścieków, natomiast w tym roku wpłynie około 8.5 mln m sześc. W tym roku – jak poinformowała PAP w czwartek rzecznik WIOŚ Milena Nowakowska – wpadło już około 3.2 mln m sześc., a więc skażenie już jest prawie takie jak przed rokiem.
Wpadające do Wisły związki azotu i fosforu powodują wtórne zakażenie wód rzek i jezior, co prowadzi do ich starzenia się.
Jak poinformował prezes Wód Polskich, koszty za rzut nieczystości do Wisły mogą wynieść dla MPWiK nawet 30-40 mln złotych.
Dokładnie rok temu (9.09.19) #wodypolskie ukończyły budowę całej alternatywnej instalacji przesyłowej i zaczęły pompować 60% ścieków. Po kalibracji pomp osiągnęliśmy 100% przesyłu. Na jakim etapie jest @trzaskowski_ ?
— Przemysław Daca (@DacaPrzemyslaw) September 9, 2020
Niepokoi nas brak jednoczesnych prac nad przewiertem pod Wisłą pic.twitter.com/QhpNfUyEBr
mp/pap/wody polskie