Robert Winnicki, jeden z liderów Konfederacji i prezes Ruchu Narodowego na antenie Radia Plus odciął się od wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego, który w rosyjskich mediach stwierdził, że "w Polsce panuje rusofobia". Do słów Korwina odniósł się Robert Winnicki.

- W Polsce panuje rusofobia, to jest prawda. Ale decyzja parlamentu jest głupia, nie przyłożę do niej ręki. Niektórzy Polacy po prostu nie lubią Rosjan, a inni nie lubią Rosjan, bo tak nakazuje im Bruksela albo Waszyngton i to jest problem - ocenił Korwin - Mikke na antenie rosyjskiej telewizji publicznej.
 
Jak podkreślał Winnicki, "ja bym tego tak nie powiedział, zwłaszcza zewnętrznie. Wielokrotnie o tym rozmawiamy, te różnice w akcentowaniu są".
 
Poseł Konfederacji i prezes Ruchu Narodowego dobrze ocenił działania rządu po ostatnich wypowiedziach rosyjskiego prezydenta.
 
"O ile jestem krytykiem generalnie polityki zagranicznej, a zwłaszcza wschodniej PiS, to uważam, że zarówno milczenie prezydenta, jak i to, że premier zabrał głos... Putin przegrał tę rozgrywkę. Głos zabrały przedstawicielstwa Francji, Niemiec i USA, ta narracja nie spotkała się z milczeniem, a taka była kalkulacja rosyjska” - mówił
 
 
Pytany o wniosek Komisji Europejskiej do TSUE w sprawie zablokowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Winnicki zapewniał, że Konfederacja nie podpisuje się pod zmianami wprowadzanymi przez PiS, bo są bardziej "kadrowe, a nie systemowe", ale jak dodał: "Nic do tego Unii jak kreujemy swój system sądowniczy (...) nawet jeżeli robimy to źle". Według posła Konfederacji: "jesteśmy w sytuacji patowej, obawiam się, że jedynym wyjściem jest, jak w komputerze, twardy reset, czyli w tym wypadku reset konstytucyjny". 


bg/radioplus.pl