14 lutego, w liturgiczne wspomnienie św. Walentego, na całym świecie świętują zakochani. Zazwyczaj obchody tego dnia skupiają się wokół obdarowywania ukochanych różnymi upominkami. Są jednak na świecie miejsca, w których świętowanie tego dnia ma znacznie bardziej fantazyjny charakter.

Walentynki są bardzo popularne na Ukrainie, gdzie 14 lutego od rana do wieczora pracują urzędy stanu cywilnego, udzielając ślubów chętnym parom. W tym roku ma pobrać się ponad 4 tys. par w święto Walentego.

Bardziej religijny wymiar święto to ma we Włoszech, gdzie zakochani pielgrzymują do grobu św. Walentego w bazylice w Umbrii. Tam wyznają sobie miłość i obiecują pobrać się w ciągu roku. W tym roku niestety pielgrzymki te są niemożliwe ze względu na pandemię koronawirusa.

Znany w polskich szkołach zwyczaj wysyłania liścików jest bardziej popularny w Danii, gdzie cieszy się powodzeniem nie tylko wśród nastolatków. Adoratorzy wysyłają swoim ukochanym żartobliwe liściki na ozdobionych kartkach. Zamiast imieniem i nazwiskiem podpisują się kropkami w liczbie odpowiadającej liczbie liter w imieniu i nazwisku. Odgadnięcie adresata wiąże się z otrzymaniem czekoladowego jajka na Wielkanoc.

We Francji Walentynki obchodzi się dziś zazwyczaj kolacją w restauracji i podarunkami. Dawniej jednak odbywały się „miłosne loterie”. Mężczyźni i kobiety przebywali w różnych budynkach. Losowali imiona wybranków i nawoływali ich do siebie. Niezadowoleni z partnerek mężczyźni mogli je wymienić. Kobiety, które pozostały bez pary, na koniec paliły w ogniskach wizerunki mężczyzn, którzy wyrządzili im w życiu jakąś krzywdę, wykrzykując przy tym obelgi w stronę mężczyzn. Dziś imprezy te są zakazane przez władze.

kak/PAP