W Polsce wciąż nie brakuje pracodawców, którzy chętnie zatrudnią pracowników z Ukrainy. Również na Ukrainie nie brakuje pracowników chętnych na przyjazd do Polski. Wedle danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców tylko w maju tego roku zezwolenia na pobyt czasowy w Polsce uzyskało 12,1 tys. obywateli Ukrainy. To o 3 454 więcej niż w maju ub. roku.

Dyrektor biura szefa UdSC Tomasz Cytrynowicz podkreśla, że liczba zezwoleń na pobyt wzrasta systematycznie od 2015 roku, a podaż i popyt na pracę w Polsce wciąż rosną.

W maju najwięcej zezwoleń na pobyt czasowy dla obywateli Ukrainy wydał wojewoda mazowiecki (1 975). Dalej plasuje się woj. dolnośląskie (1 475), wielkopolskie (1 440), małopolskie (1 391) i śląskie (975). Najmniej Ukraińców przyjechało do woj. podkarpackiego (320).

Systematycznie wzrasta nie tylko ilość zezwoleń na pobyt czasowy, ale również na czas nieoznaczony.

- „Z roku na rok przybywa cudzoziemców, którzy spełniają przesłanki udzielenia im zezwoleń pobytowych wydawanych na czas nieoznaczony, czyli na pobyt stały lub rezydenta długoterminowego UE. By się o nie ubiegać, należy przebywać nieprzerwanie na terytorium RP przez określony czas liczony w latach. Przesłanką dodatkową może być też małżeństwo z obywatelem RP”

- wyjaśnia Michał Wysłocki, ekspert BCC oraz dyrektor działu prawa imigracyjnego w Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.

Według „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service w Polsce więcej niż co czwarta firma zatrudnia obecnie pracowników z Ukrainy. Najwięcej pracowników zza wschodniej granicy znajduje zatrudnienie w sektorze przemysłowym, na drugim miejscu jest handel, a na trzecim usługi.

kak/pulshr.pl