Roman Giertych został zatrzymany w związku ze śledztwem dot. wyprowadzenia ze spółki Polnord 92 mln zł w latach 2010-2014. To właśnie w 2014 roku, jak ustalił portal tvp.info, żona Romana Giertycha otrzymała pierwsze pozwolenie od władz Velletri ws. ogromnej posiadłości we Włoszech. Portal przeanalizował dokumenty związane z tą posiadłością. Okazuje się, że we wszystkich występuje żona adwokata, a nie on sam.
Po zapoznaniu się z publicznie dostępną dokumentacją portal zauważa, że pierwsze decyzje administracyjnie ws. posiadłości państwa Giertychów we Włoszech wydano w 2014 roku, czyli wtedy, kiedy zdaniem śledczych miało dojść do wyprowadzenia ostatnich pieniędzy ze spółki Polnord. W 2014 roku właśnie Ryszard K. odszedł ze spółki i wycofał się z Prokom Investments.
W dzień zatrzymania Romana Giertycha na antenie TVP Info dziennikarz Cezary Gmyz stwierdził, że to właśnie za pieniądze, jakie adwokat miał uzyskać w wyniku przestępstwa, kupił on dom we Włoszech:
- „Z tych pieniędzy, które zostały wyprowadzone z tych spółek Roman Giertych kupił posiadłość. Posiadłość, która jest ok. 40 km od Rzymu i wyprowadził się do tej posiadłości już w sierpniu tego roku” – mówił dziennikarz.
We wrześniu 2014 roku, jak ustalił portal tvp.info, Barbara Giertych otrzymała pozwolenie na podłączenie wody na tę działkę. Zgodę na zagospodarowanie terenu otrzymała w lutym 2015 roku. Wówczas najpewniej rozbudowano zakupioną nieruchomość. Ostatnią zgodę wydano w 2017 roku.
- „Skąd Giertych miał pieniądze na taki zakup?” – pyta Samuel Pereira.
- „On zanim zaczął pracować dla Ryszarda K., był golasem, jeździł Fordem Galaxy i mieszkał w Łomiankach. To wszystko co ma dzisiaj zawdzięcza K., któremu pomógł w wyprowadzeniu 92 milionów złotych” – mówi portalowi anonimowy informator, który ma być zapoznany z kulisami śledztwa.
Portal przekonuje, że wedle będących w posiadaniu śledczych analiz, za sprawą wyprowadzenia środków ze spółki w 2014 roku adwokat miał mieć zgromadzonych kilka milionów złotych. Milion złotych w gotówce miał mu wypłacić z bankomatów ochroniarz Sebastian J. i w formie darowizny Roman Giertych miał ten milion przekazać swojej żonie. Barbara Giertych, jak przekonuje tvp.info, właśnie za te pieniądze miała kupić włoską posiadłość.
kak/tvp.info.pl