Tomasz Terlikowski skomentował słowa papieża Franciszka na temat homoseksualnych księży. Chodzi o wypowiedź Ojca Świętego zawartą w wywiadzie-rzece, który ukaże się wkrótce w wielu krajach świata. Papież powiedział tam, że homoseksualizm kapłanów jest poważnym problemem i osoby o takich skłonnościach nie mogą wstępować do stanu duchownego. Zdaniem Terlikowskiego ta wypowiedź, choć słuszna, to proponowane przez Franciszka remedia są zdecydowanie niewystarczające.

,,To ważne słowa papież Franciszka, który jasno wskazuje, że nie ma miejsca na homoseksualizm wśród duchownych. Ale warto w te słowa wczytać się w całości, bo... zawarte są w nich nieprecyzyjne sformułowania, które rodzą poważne pytania'' - pisze Terlikowski na łamach Facebooka.

Terlikowski zwraca uwagę, że papież proponuje ,,nakłanianie do celibatu'' homoseksualnych księży, zakonnice i zakonników. Ale to nirealne.

,,Papież bowiem stwierdza, że „homoseksualnych księży, zakonników i zakonnic należy zdecydowanie nakłaniać do pełnego przeżywania celibatu”. Kłopot polega na tym, że to - co pięknie pokazywał Benedykt XVI - jest zwyczajnie niemożliwe. Celibat to bowiem świadoma i dobrowolna rezygnacja z dobra jakim jest małżeństwo, przetransponowanie emocji, uczuć, ukierunkowania na miłość do drugiej osoby innej płci ku Bogu, Kościołowi, wiernym. Osoba homoseksualna nie ma takich pragnień, takich emocji, celibat kapłański nie jest dla niej zatem drogą wyrzeczenia. I dlatego nie jest zdolna do pełnego jego przeżywania'' - pisze publicysta.

Jak dodaje: ,,W przypadku życia zakonnego też trudno nie zadać pytania, jak osobom o zakorzenionym pociągu do tej samej płci proponować życie i przebywanie wśród innych osób tej samej płci. To ćwiczenie niezmierne trudne, a biorąc pod uwagę, że Kościół uznaje homoseksualizm za „obiektywne nieuporządkowanie) jest to jeszcze trudniejsze, jeśli w ogóle możliwe''.

Terlikowski uważa też, że proponowane przez papieża Franciszka remedium na problem jest niewystarczające.

,,Oczywiście na koniec pojawia się zachęta do tego, by jeśli nie są zdolni do życia w czystości to porzucili kapłaństwo, bowiem - jak to ujmuje Franciszek „lepiej, by porzucili posługę [kapłańską] czy życie konsekrowane niż wiedli podwójne życie”. I choć to prawda, to trudno sobie wyobrazić, by rzeczywiście lekarstwem na chorobę jaką jest lawendowa mafia była wiara w dobrowolną rezygnację z kapłaństwa czy życia zakonnego osób, które wygodnie się w nim urządziły'' - wskazuje.

,,W niczym nie zmienia to faktu, że dobrze się stało, że papież mocno przypomniał, że homoseksualizm jest nie do pogodzenia z kapłaństwem i życiem zakonnym'' - dodaje autor.

bb/facebook