Budowanie mostów między Europą a Rosją nie może odbywać się ponad głowami Europy Środkowej i Wschodniej” – napisał premier Mateusz Morawiecki na Facebooku odnosząc się do słów niemieckiego prezydenta w kwestii skutków II wojny światowej i kwestii gazociągu Nord Stream II.

Chodzi oczywiście o skandaliczne słowa Franka-Waltera Steinmeiera, który w rozmowie z gazetą „Rheinische Post” bronił projektu gazociągu mówiąc, że „po trwałym pogorszeniu stosunków w ostatnich latach relacje energetyczne są prawie ostatnim pomostem między Rosją a Europą”. Jego zdaniem obie strony muszą się zastanowić nad tym, czy most ten można całkowicie zburzyć. Mówił też o ponad 20 milionach ludzi, którzy w byłym Związku Radzieckim padli ofiarą wojny, co jego zdaniem:

[…] nie usprawiedliwia dzisiaj niewłaściwego postępowania w rosyjskiej polityce, ale nie możemy tracić z oczu szerszej perspektywy”.

Morawiecki komentując słowa niemieckiego prezydenta, napisał:

Cieszę się, że Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przyznał, że skutki II Wojny Światowej mogą wpływać na dzisiejsze decyzje polityczne i ekonomiczne”.

Przypomniał:

Polska nigdy nie otrzymała reparacji - pomimo straszliwych zniszczeń z rąk nazistowskich Niemiec. 6 milionów obywateli polskich zostało zamordowanych. Z ziemią zrównano ponad 1000 miast i wiosek, w tym stolicę Polski, Warszawę. Majątek narodowy, w tym bezcenne skarby naszego dziedzictwa zostały skradzione. Polsce wiele dekad zajęło podniesienie się z tej niewyobrażalnej zapaści i tragedii”.

Dalej szef polskiego rządu pisze:

Wszyscy pamiętamy przemówienie Prezydenta Niemiec wygłoszone w Warszawie z okazji 80. rocznicy wybuchu wojny. Padły wtedy ważne słowa o pamięci, odpowiedzialności i wybaczaniu. Powiedział wówczas, że „staje boso przed polskim narodem”. Jednak dziś najważniejsze jest to, by stanąć w prawdzie i nazwać pewne fakty po imieniu”.

Jednocześnie podkreślił:

Prawdą jest to, że Nord Stream 2 jest najgorszą możliwą formą rekompensaty. Jego realizacja nie wyrówna żadnych historycznych rachunków - poprawi jedynie bilans na bieżących rachunkach bankowych udziałowców tego projektu. Mówiąc wprost: to inwestycja, która szkodzi europejskiej solidarności. Jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy i jednego z jej największych sąsiadów – Ukrainy. Budowa rurociągu to podarowanie Rosji kolejnego instrumentu szantażu. To dowód słabości, a nie siły europejskiej polityki”.

Dodał też:

Budowanie mostów między Europą a Rosją nie może odbywać się ponad głowami Europy Środkowej i Wschodniej. W przeciwnym razie przypomina to bardziej zaminowanie mostu niż jego wzmacnianie. To przepis na katastrofę, a nie odbudowę”.

Na koniec swojego wpisu podkreślił:

Zdjęcie spalonej, zrównanej z ziemią dzielnicy Warszawy, które załączam do tego wpisu, to jeden z obrazów symbolizujących niemieckie <<dokonania>> w okupowanej przez nich Polsce".

dam/Facebook,PAP