Podczas obrad w Sejmie poseł Platformy Obywatelskiej tradycyjnie próbował zakłócać obrady sprawami nie mającymi nic wspólnego z przedmiotem obrad. Wtedy wicemarszałek Terlecki powiedział do niego: „Siadaj pajacu”.
W rozmowie z dziennikarzami już po zajściu do zaistniałej sytuacji odniósł się następująco:
- Rzeczywiście trochę mi poniosły nerwy, ale muszę zauważyć, że pan Nitras jest takim, jakby to powiedzieć, trefnisiem Platformy.
Podkreślił też:
- Przez całą wczorajszą sesję przeszkadzał, przerywał, dowcipkował. Tam także wyrażał się nieparlamentarnie no i każdego może wyprowadzić z równowagi.
Dodał też:
- Mi się to też zdarzyło, ale uważam, że klub powinien jakoś dyscyplinować swoich posłów
mp/300polityka.pl/fronda.pl