Na polskiej stronie amerykańskiego sklepu internetowego Amazon (monopolizującego handel internetowy w USA) można zakupić satanistyczne: pudełka na lekarstwa, pierścionki, książki, lampy, otwieracze do butelek, spinki do mankietów, kolczyki, poduszki, wisiorki, kubki, kubki termiczne, flagi, ręczniki, podkładki pod napoje, gałki do szafek, kosmetyczki, podkładki pod mysz, kominy na szyje, torby, maseczki na twarz, pokrowce na opony, skarpety, pościel, rzeźby, naklejki na tablice rejestracyjne, kostki do gry na gitarze, koszulki, płyty winylowe, kołatki do drzwi, notatniki, pieczęcie, czapeczki, plecaki.

Satanizm przestał być już nawet formą kontestacji społecznej, a stał się dla lewicy jedną z form (bardzo skomercjalizowaną) kontestacji znienawidzonego świata chrześcijańskiego przez osoby dobrze sytuowane oraz wyznające jako swój światopogląd egoizm i hedonizm.

Zdaniem księdza Mirosława Nowosielskiego (jednego z autorów tekstów na łamach kwietniowego miesięcznika ''Egzorcysta'') we współczesnym świecie zanikło poczucie grzechu, poczucie istnienia obiektywnego zła i obiektywnego dobra. Ludzie są przekonani, że subiektywnie określają, co jest dobrem, a co jest złem. W ramach tego destruktywnego procesu następuje powszechna demoralizacja, niszczenie podstawowej dla życia społecznego instytucji rodziny, eskalacja grzechów (co wspiera działania demonów), powszechna akceptacja mordowania dzieci nienarodzonych i chorych. Grzech wręcz staje się normą – wiele krajów przewiduje surowe kary za krytykę grzechów (np. aborcji czy homoseksualizmu).

Nie dziwi więc opisany na łamach najnowszego numeru miesięcznika ''Egzorcysta'' fenomen związków współczesnego satanizmu z tęczową rewolucją. Jak informuje w swoim artykule Grzegorz Fels, amerykańska Świątynia Szatana składa się w 50% z osób LGBTQ i aktywnie wspiera tęczową rewolucję.

Wizerunek współczesnego satanizmu kształtuje satanizm filozoficzny (którego przedstawicielem jest Anton Szandor LaVey twórca w 1966 roku Kościoła Szatana). Ateistyczna religia głosząca, że nie jest ważna wiara w osobowego szatana, szatan jest symbolem zaspokojenia zachcianek i odrzucenia wyrzeczeń. Dla satanistów najważniejsze jest zaspokojenie swoich zachcianek – dobre jest to, co sprawia satysfakcje, złe to, co nie sprawia satysfakcji.

W popkulturowym przekazie o wiele mniejszą rolę odgrywa satanizm teistyczny (reprezentowany np. przez Świątynie Seta schizmę z Kościoła Szatana, czy lucyferian) głoszący, że szatan jest realnym bytem, a demony to bóstwa i przyjaciele.

Polityczne zaangażowanie satanistów widać w tym, że w 2020 roku brytyjski Światowy Zakon Szatana poparł oficjalnie Strajk Kobiet w Polsce, odprawił czarną mszę w intencji tego pro aborcyjnego ruchu, oraz wyraził swoją solidarność z LGBTQ w Polsce. W 2019 roku oficjalnie działający w USA Kościół Szatana domagał się, by uznano aborcje za rytuał religijny, prawa do promowania aborcji jako rytuału religijnego na bilbordach, satanistycznych modlitw przed posiedzeniami władz lokalnych, i publicznego stawiania pomników demona Bafometa w miejscach publicznych.

W rozmowie z miesięcznikiem „Egzorcysta” demonolog ksiądz Mariusz Gajewski zwrócił uwagę, że satanizm jest „szerokim ruchem, którego poszczególne grupy powstają i zanikają bez dogmatów i doktryn […] jest także ideą, filozofią, stylem życia, postawą”. Każdy satanista tworzy swoją własną wersję satanizmu – sataniści nie czują potrzeby wspólnoty w swoich przeżyciach duchowych.

Aktywni sataniści nie są demonicznie zniewoleni lub dręczeni – demon nie ma potrzeby takich działań. Dopiero, z czasem, gdy satanizm staje się dla satanisty dolegliwy, i gdy chcą porzucić satanizm, demon ich atakuje.

Część satanistów wierzy w byt osobowy szatana, część odrzuca wiarę w byt osobowy szatana, traktując szatana jako personifikacje idei, symbol. Współcześnie aktywność satanistów przeniosła się do internetu. Sataniści zaktywizowali się w PRL w drugiej połowie lat 80. Satanizm promowały zespoły muzyczne związane ze sceną metalową. Pod ich wpływem dochodziło nie tylko do licznych profanacji, ale i do kilku przypadków okultystycznych morderstw.

Na łamach kwietniowego miesięcznika „Egzorcysta” dziennikarz muzyczny Grzegorz Kasjaniuk przypomniał związki satanizmu ze współczesną popkulturą, a ksiądz profesor Andrzej Zwoliński opisał fascynacje satanizmem wśród polskich poetów (Staffa, Kasprowicza, Przybyszewskiego), lucyferianizm promowany przez teozofów (do artykułu ks. Zwolińskiego dodam, że jednym z teozofów był Michał Karaszewicz-Tokarzewski założyciel SZP, która z czasem zaczęła nosić nazwę Armii Krajowej), związki z satanizmem Rudolfa Steinera (tego od pedagogiki stosowanej w niektórych polskich szkołach), masonerią. W drugim swoim artykule na łamach „Egzorcysty” ks. Zwoliński opisał postać jednego z najważniejszych współczesnych satanistów Aleistera Crowleya.

Jan Bodakowski