Prof. Marek Kornat mówił w programie „Rozmowa PCh24” o kryzysie Towarzystwa Jezusowego, który w jego ocenie jest „niezwykle smutnym obrazem wielkiej klęski wielkiej idei”. Św. Ignacy, który 500 lat temu przeżył swoje nawrócenie, zdaniem historyka „nie powiedziałby niczego dobrego o obecnych jezuitach”.

- „Kryzys tego zakonu, jego rozkład, jego służba idei progresizmu kładzie się prawdziwym cieniem na posoborowym Kościele, na jego obliczu i to jest niezwykle smutny przykład klęski”

- mówi prof. Marek Kornat.

W jego ocenie jezuici stali się awangardą rewolucji w posoborowym Kościele.

Gość „Rozmowy PCh24” odniósł się do słynnej wypowiedzi obecnego generała zakony o. Arturo Sosy, który stwierdził przed kilkoma laty, że szatan jest jedynie „rzeczywistością symboliczną”, ale nie istnieje jako osobowe źródło zła. Prof. Kornat zauważa w tym rozumowaniu wpływ teologii wyzwolenia.

- „To jest w jaskrawej sprzeczności z depozytem wiary i ktoś kto piastuje takie stanowisko powinien mieć tego świadomość. Pogląd o nieistnieniu diabła jest zaprzeczeniem nauczania Kościoła, które jest niezmienne”

- mówił.

Tomasz Kolanek pytał historyka, czy jezuitom przydałaby się kolejna kasata.

- „Ciężko mi to dekretować, bo świeccy, którzy próbują formułować zadania, co do rządzenia Kościołem, wykraczają poza swoją rolę, ale z całą pewnością mamy w tym zakonie poważny kryzys. Ten kryzys jest chyba głębszy niż w całym Kościele posoborowym i zaradzenie mu przez sankcje dyscyplinarne jest z pewnością konieczne. Nie może być tak, że ktoś prowadzi nauczanie na własną rękę, sprzeczne z ortodoksją katolicką”

- stwierdził.

kak/PCh24TV, PCh24.pl