Chorwacki prezydent Zoran Milanović zapowiedział wycofanie kontyngentu chorwackich żołnierzy z regionu jeśli dojdzie do konfliktu Rosji z Ukrainą. Powiedział również, że w NATO nie ma miejsca dla Ukrainy.

W rozmowie na antenie jednej ze stacji radiowych prezydent Chorwacji niezwykle ostro uderzył w Ukrainę. Jego zdaniem kraj ten jest skorumpowany, a na przełomie 2013 i 2014 roku miał tam miejsce zamach stanu.

Mówiąc o obecności wojsk NATO w regionie stwierdził, że Chorwacja nie ma i nie będzie mieć z tym nic wspólnego. Dodał też, że:

Chorwacja nie tylko nie wyśle żadnych sił, ale w przypadku eskalacji odwoła wszystkich swoich żołnierzy”.

Oburzona słowami chorwackiego prezydenta jest sama Ukraina. Tamtejszy MSZ zażądał od Chorwacji sprostowania słów Milanovica.

dam/PAP