Prezes Wód Polskich Przemysław Daca odniósł się na antenie Telewizji Republika do zapewnień prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego dot. ozonowania zrzucanych do Wisły odpadów komunalnych. Daca zwraca uwagę, że w ten sposób władze Warszawy wprowadzają opinię publiczną w błąd, ponieważ używane urządzenia służą jedynie do dezynfekcji, a nie do oczyszczania ścieków.

Wczoraj w Warszawie miała miejsce kolejna awaria oczyszczalni „Czajka”. Podobnie jak przed rokiem, MPWiK awaryjnie zrzuca ścieki do Wisły. Przy tym, jak informował wcześniej rzecznik Wód Polskich, ilość zrzucanych odpadów jest trzykrotnie większa niż w ubiegłym roku. Fala ze ściekami zmierza w kierunku Morza Bałtyckiego.

O awarii i awaryjnym zrzucie ścieków do Wisły informował wczoraj prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dodał przy tym, że rozpoczęto mechaniczne oczyszczanie ścieków:

- „Jak jak informowałem – dla zminimalizowania skutków zrzutu uruchomiliśmy ozonowanie. Spółka rozpoczęła także mechaniczne oczyszczanie ścieków” – pisał włodarz stolicy.

Jednak zdaniem prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy, w ten sposób Rafał Trzaskowski wprowadza w błąd opinię publiczną:

- „Mówimy tu o urządzeniach małych [do ozonowania]. Te urządzenia służą do dezynfekcji wody czystej, która powinna wypływać z oczyszczalni ścieków. One usuwają bakterie - to nie są urządzenia do oczyszczania ścieków. Ja powtórzę - gdybyście spuścili państwo szambo do wanny i wpuścili parę bąbelków powietrza czy tlenu, to nadal będzie szambo, nadal będą te wszystkie zanieczyszczenia” – mówił Daca w programie „W punkt” Telewizji Republika.

- „To jest absolutnie tylko wymówka, to nie służy do żadnego oczyszczania. Te urządzenia [do ozonowania], którymi dysponuje MPWiK ozonują znikomy procent tych całych ścieków. To manipulacja i wprowadzanie w błąd, tak jak była mowa o wybudowaniu zbiornika retencyjnego za 100 mln złotych” – podkreślił.

kak/Telewizja Republika, niezależna.pl