Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do posłów z wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. To efekt rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą. W ten sposób Zjednoczona Prawica chce pokazać, że mimo „podjudzania” opozycji ma mandat do dalszego rządzenia.

-„Jeżeli macie wystarczającą liczbę głosów – odwołajcie nas. Albo przestańcie judzić, przestańcie wymyślać tematy zastępcze: raz odwoływanie wicepremiera Sasina, dzisiaj ministra Szumowskiego, zapowiadacie odwołanie ministrów Ziobro, Kamińskiego. To wszystko są polityczne sztuczki, które mają przykryć naszą rzeczywistość” – zwrócił się premier Mateusz Morawiecki do opozycji, składając wniosek o wotum zaufania dla rządu.

Szef rządu podkreślił:

-„W takich okolicznościach, w jakich jesteśmy, Polacy nie potrzebują waszych awantur, nie potrzebują jałowych dyskusji, które wzbudzacie, nie potrzebują również tematów zastępczych, które przywołujecie po to, żeby przykryć waszą nieudolność. Nie potrzebują też Polacy waszego pieniactwa, nie potrzebują awantur. Polacy potrzebują stabilności i spokoju, potrzebują działania na rzecz dobra Rzeczypospolitej”.

Szef Rady Ministrów przyznał, że na jego decyzję wpłynęła rozmowa z prezydentem Andrzejem Dudą. Wcześniej portal 300polityka.pl informował, że doszło do niezapowiadanego spotkania Mateusza Morawieckiego z Andrzejem Dudą, na którym to właśnie prezydent miał zaproponować takie działanie.

Występując do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania, premier ma pokazać, że Zjednoczona Prawica po pandemii koronawirusa ma wciąż stabilną większość do podejmowania działań i wyprowadzenia Polski z kryzysu gospodarczego. Ma to być też manifestacja jedności obozu władzy wobec składanych przez opozycję wotum nieufności dla poszczególnych ministrów oraz niedawnego sporu wewnątrz Zjednoczonej Prawicy ws. wyborów prezydenckich.

Prezydentowi miało zależeć, aby premier symbolicznie wystąpił z tym wnioskiem właśnie 4. czerwca.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że wniosek będzie rozpatrywany jeszcze dziś.

kak/tvp.info.pl, RMF FM, 300polityka.pl