- Zadeklarowaliśmy gotowość przyjęcia określonej liczby uchodźców. W tej chwili jest to 100 osób - oznajmiła premier Beata Szydło na konferencji prasowej. Szefowa rządu zapewniła jednocześnie, że deklaracje poprzedniego rządu są w mocy. - W Polsce jest kontynuacja władzy. Jesteśmy rządem przewidywalnym i racjonalnym - dodała. 

Szydło zabrała również głos ws. środowego spotkania Jarosława Kaczyńskiego z Victorem Orbanem w Niedzicy. Na pytanie, dlaczego w nim nie uczestniczyła, odpowiedziała: - Jest przygotowana wizyta w Budapeszcie. - Rozmawialiśmy już dwukrotnie - w Brukseli i w Pradze. Nie było potrzeby uczestniczenia w rozmowach szefów partii - dodała. 

Spotkanie Kaczyński-Orban trwało 6 godzin. Działacze PiS twierdzą, że było prywatne i nieoficjalne. Tymczasem węgierskie media poinformowały, że spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim rozpoczyna serię spotkań Victora Orbana z europejskimi sojusznikami, którzy będą dla niego kluczowi w rozpoczynającym się roku. 

Według portalu vs.hu, wśród tematów poruszanych w trakcie spotkania były m.in. wspólne stanowisko odnośnie przyszłości Wielkiej Brytanii w UE, wewnętrzna sytuacja w Polsce i na Węgrzech oraz szczególnie ważny wątek, którym jest stosunek do tzw. kwot. To system rozdzielania imigrantów między wszystkimi krajami UE zaproponowany przez Komisję Europejską. 

Z kolei o planowanej debacie w Brukseli o sytuacji w Polsce, Szydło mówiła na konferencji: - Będziemy aktywni, przedstawimy swoje stanowisko i racje. Będziemy pokazywali racjonalne fakty i odkłamywać to, co jest wynikiem histerii opozycji. 

Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiedział, że Beata Szydło spotka się oficjalnie z Wiktorem Orbanem w Budapeszcie w najbliższych tygodniach. Dodał, że w rozmowach z UE kierowany przez niego resort chce skorzystać z doświadczeń węgierskich. 

Szef MSZ odniósł się też do twierdzenia, że ostatnie działania polskiego rządu, dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, mediów, podatku bankowego, czy podatku od hipermarketów, są niemal polityczną kalką wcześniejszych działań rządu Orbana. - No niemal. Niektóre sprawy rzeczywiście. (...) I to są rozwiązania, które przyniosły sukces nie tylko Viktorowi Orbanowi, ale również Węgrom. Węgry wyszły z ciężkiej zapaści gospodarczej i politycznej i w związku z tym warto niektóre rozwiązania przyjąć - odpowiedział Waszczykowski. 

Pytany był też, czy Jarosław Kaczyński chce skorzystać z doświadczeń Węgier, które musiały się tłumaczyć przed UE ze swoich działań. - Nie wiem, czy pan Jarosław Kaczyński - dlatego, że nie piastuje w tej chwili funkcji państwowych. Natomiast my, np. MSZ, na pewno będziemy chcieli skorzystać. Ja już podjąłem takie czynności aby sprawdzić, jak były prowadzone te debaty z Węgrami, jakie były zarzuty stawiane Węgrom, kto i jak inicjował te dyskusje w Europie i w jaki sposób Węgrzy rozmawiali z Europą - powiedział szef MSZ. Dodał, że takie konsultacje z Węgrami przeprowadził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

mm/media