1. Według niemieckiego urzędu statystycznego (Destatis) po I kwartale tego roku Polska jest już na 3 miejscu największych eksporterów do Niemiec, wyprzedzają nas pod tym względem tylko Chiny i Niderlandy.

Polski eksport do Niemiec w I kwartale tego roku w porównaniu z analogicznym kwartałem roku ubiegłego wzrósł aż o 28,7% i wyniósł 16,6 mld euro, był to najwyższy przyrost eksportu ze wszystkich krajów sprzedających swoje towary na tamtym rynku.

Z kolei import z Niemiec do polski wzrósł w tym samym czasie o 9,4% i wyniósł 18,7 md euro, co oznacza, że mieliśmy z tym krajem mimo takiego wzrostu eksportu, jednak ujemny bilans w obrocie towarowym, wynoszący 2,1 mld euro.

2. Jak podkreślają analitycy, gdyby statystyki uwzględniały kraj pochodzenia towaru, a nie kraj wysyłki, najprawdopodobniej Polska byłaby już 2 miejscu największych eksporterów do Niemiec, wyprzedzałyby nas tylko Chiny.

Chodzi bowiem o to, że przez holenderskie porty przybywa do Europy duża cześć towarów z całego świata i część z nich jest dostarczana na niemiecki rynek już jako towary pochodzące właśnie z Holandii i jest to zaliczane w statystykach do eksportu tego kraju.

Niezależnie jednak od tego, wyjście przez Polskę na 3 miejsce największych eksporterów na rynek niemiecki i wyprzedzenie takiej potęgi gospodarczej jak Stany Zjednoczone, która do tej pory to miejsce zajmowała, jest ogromnym sukcesem polskich przedsiębiorców, a w konsekwencji także naszego kraju.

3. Tego rodzaju dane, są coraz częściej powodem do tego, że niemieckie media zajmujące się gospodarką, w tym największy dziennik ekonomiczny „Handelsblatt”, patrzą na Polskę oczami swych publicystów, z coraz większym uznaniem.

Pod koniec lutego właśnie ten dziennik napisał wręcz o „cudzie gospodarczym nad Wisłą” omawiając dane dotyczące wymiany towarowej w 2020 roku z głównymi partnerami gospodarczymi Niemiec.

Autor artykułu podkreślił, że po pierwsze Polska osiągnęła w 2020 roku ogromną nadwyżkę w obrocie towarowym z zagranicą wynoszącą aż 12 mld euro - 10 razy większą niż w 2019 roku i dokonała tego w roku, w którym na skutek pandemii Covid19, wystąpiła recesja zarówno w naszym kraju, jak i większości krajów świata.

Po drugie co w Niemczech było sporym zaskoczeniem, w 2020 roku staliśmy 4 eksporterem do tego kraju, największej europejskiej gospodarki, wyprzedzając Francję i Włochy, drugą i trzecią gospodarkę Unii Europejskiej.

Co należy podkreślić, osiągniecie tak wysokiej nadwyżki w obrocie towarowym w 2020 roku, a także przedarcie się na 4 miejsce w eksporcie do Niemiec, miało miejsce w sytuacji recesji w światowej i europejskiej gospodarce, a w szczególności u naszego największego partnera handlowego czyli właśnie Niemiec, gdzie spadek PKB wyniósł aż 5%.

4. Handelsblatt podkreślił także, że w sytuacji kiedy uwaga niemieckich przedsiębiorców jest skierowana przede wszystkim na Chiny i Stany Zjednoczone, a „krajem, w przypadku którego rozbieżność między brakiem poświęcanej mu uwagi, a jego znaczeniem gospodarczym jest szczególnie duża, jest Polska”.

Tymczasem „prężność polskiej gospodarki - a przede wszystkim jej dobre perspektywy w Europie, zadziwiają”.

Co więcej „polska gospodarka również w pandemii koronawirusa, przechodzi przez kryzys tak łatwo, jak żadne inne państwo członkowskie UE.

Jak pisała gazeta dla wielu niemieckich przedsiębiorstw „największe państwo Europy Wschodniej, mimo wszelkich politycznych tarć, jest ważną lokalizacją i od dawna jest czymś więcej niż tylko rozbudowanym warsztatem”.

Jak podkreślił wtedy niemiecki dziennik ekonomiczny „polską gospodarkę charakteryzują dwie cechy: różnorodność i elastyczność, co szczególnie dobrze jej służyło podczas pandemii koronawirusa”.

Dane dotyczące polskiego eksportu do Niemiec, po I kwartale tego roku, te dobre opinie tylko potwierdzają.

 

Zbigniew Kuźmiuk