Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, według sondażu pracowni Estymator dla portalu dorzeczy.pl Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na ogromną przewagę nad konkurentami. W Sejmie zaś znalazłoby się sześć ugrupowań.

Według badania, partia Jarosława Kaczyńskiego może obecnie liczyć na 42,9 proc. głosów. Uzyskałaby wówczas 238 mandatów. Oznacza to jednocześnie wzrost o 0,8 punktu procentowego w porównaniu do poprzedniego badania i 3 mandaty więcej niż w ostatnich wyborach.

Drugie miejsce zajęłaby wówczas Koalicja Obywatelska z poparciem 25,6 proc. Polaków. To 0,3 p.p. straty w porównaniu do poprzedniego sondażu i aż 11 mandatów mniej niż w wyborach.

Ostatnie miejsce na podium zająłby Ruch Szymona Hołowni z wynikiem 11,4 proc. i 43 mandatami. Kolejna byłaby Konfederacja, na którą swój głos chce oddać 8,2 proc. badanych. To dałoby jej 30 mandatów, a więc o 19 więcej niż w wyborach.

Niespełna 1 punkt procentowy w porównaniu do poprzedniego badania traci Lewica i uzyskuje 6,4 proc. poparcia. Dałoby jej to tylko 14 mandatów, a więc o 35 mniej niż w wyborach. Próg wyborczy ledwo przekracza Koalicja Polska (5,2 proc. poparcia), co daje jej 11 mandatów. Straciliby wobec tego aż 19 miejsc w Sejmie w porównaniu do wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych.

Sprawdzono też, na jakie poparcie mogą liczyć poszczególne partie, gdyby ruch Hołowni nie wystartował. PiS uzyskuje wówczas 43,6 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska 29,2 proc., Konfederacja – 9,8 proc., Lewica – 8,9 proc. a Koalicja Polska 6,8.

Badanie przeprowadzone zostało w dniach 25-236 września.

dam/dorzeczy.pl,Fronda.pl