Dziś przypada piąta rocznica powstania Komitetu Obrony Demokracji. Z tej okazji dla środowisk opozycyjnych zorganizowano debatę, w której wzięli udział m.in. Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia. Zaproponowano zorganizowanie kolejnego spotkania z udziałem opozycji parlamentarnej i „ulicznej”.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w czasie dzisiejszego „święta” przekonywał, że niezwykle ważne dla mobilizacji opozycji są trwające manifestacje Strajku Kobiet. Choć podkreślił, że oczekiwania, iż pod wpływem protestów rząd PiS wkrótce się rozpadnie, są zbyt optymistyczne, to dzisiaj jego zdaniem najważniejsze jest „obudzenie” Polaków.

- „Dzisiaj najważniejsze jest to, żeby obudzić jak najwięcej Polek i Polaków do tego, żeby wygrać kolejne wybory i przede wszystkim się maksymalnie sprofesjonalizować, jeżeli chodzi o podejście do wyborów, dokładnie wiedzieć, gdzie mamy być, jak się organizować, jakim mówić językiem” – mówił wiceprzewodniczący PO.

W czasie swojego wystąpienia warszawski włodarz przypomniał też o założonym przez siebie ruchu „Wolna Polska” i zapowiedzi założenia związku zawodowego wolnych zawodów.

Zdaniem wicemarszałek Senatu z Lewicy Gabrieli Morawskiej-Staneckiej, po odbywających się protestach Strajku Kobiet nie będzie powrotu do polityki sprzed ich rozpoczęcia. Zaznaczyła, że udział w nielegalnych manifestacjach biorą głównie udział młodzi ludzie.

- „Są tacy ludzie, którzy nie brali udziału w wyborach, ale w następnych już będą i to jest bardzo charakterystyczne” – mówiła.

W czasie debaty głos zabrał również Szymon Hołownia, który podzielił przekonanie o tym, że na fali Strajku Kobiet polska polityka ulegnie znaczącym zmianom. Zaznaczył, że orzeczenie TK ws. aborcji z 22. października stanie się rozgraniczającą dwie rzeczywistości cezurą.

Naturalnie, na tak wzniosłym wydarzeniu nie mogło zabraknąć liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Marty Lempart.

-  „Nie potrzebujemy debat w kontrze, spotkań w kontrze, potrzebujemy współpracy i nie udawania, że to się nie dzieje, że ludzie protestujący nie mają swoich postulatów” – mówiła.

kak/PAP, wPolityce.pl