W dniu dzisiejszym w Parlamencie Europejskim została przegłosowana rezolucja, której autorem jest chorwacki eurodeputowany Predrag Matic z frakcji socjaldemokratów. W rezolucji tej znajduje się stwierdzenie, że "prawo do zdrowia, w szczególności prawa do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego (SRHR), jest podstawowym filarem praw kobiet i równości płci, którego nie można osłabić ani w żaden sposób znieść".

W opinii PE "łamanie SRHR kobiet jest formą przemocy wobec kobiet i dziewcząt i utrudnia postęp w kierunku równości płci".

Poprzez uchwalenie tej rezolucji PE wzywa wszystkie państwa członkowskie UE do zapewnienia "powszechnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji" oraz zagwarantowania, że "aborcja na żądanie jest legalna na wczesnym etapie ciąży" oraz w późniejszych etapach, "gdy zdrowie ciężarnej jest zagrożone".

Rezolucja ta jest szeroko krytykowana przez środowiska katolickie i konserwatywne, nie tylko w Polsce.

- Jej treść zatwierdziła w maju Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia w PE. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zapisów jest ten dotyczący "prawa do aborcji" – czytamy na portalu niezalezna.pl.

Co szczególnie skandaliczne, w jednym z punktów rezolucja "wzywa państwa członkowskie do dekryminalizacji aborcji, a także do usunięcia i zwalczania przeszkód w legalnej aborcji oraz przypomina, że ​​są one odpowiedzialne za zapewnienie kobietom dostępu do należnych im praw".

Za przyjęciem rezolucji w PE głosowało 378 posłów, przeciwko - 255, wstrzymało się - 42.

 

mp/niezalezna.pl/pap