Szef koła Konfederacji Jakub Kulesza zapowiedział dziś złożenie do prokuratury wniosku o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa rządu Mateusza Morawieckiego w związku z przygotowaniami do majowych wyborów korespondencyjnych. Jak przekonują politycy Konfederacji, w ten sposób chcą oni pomóc prezesowi Najwyższej Izby Kontroli.

Na wczorajszej konferencji prasowej prezes NIK Marian Banaś zaprezentował raport z kontroli w Kancelarii Premiera, Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, Ministerstwie Aktywów Państwowcyh oraz Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych ws. podjętych przez rząd przygotowań do przeprowadzenia w maju ub. roku wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej. W ocenie NIK podjęte przez administrację rządową decyzje dot. przygotowań nie miały właściwych podstaw prawnych.

- „Organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych”

- stwierdził prezes NIK.

Marian Banaś poinformował też, że NIK skierowała zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej i PWPW.

Do wczoraj zaprezentowanego raportu NIK odnieśli się dziś politycy Konfederacji, zapowiadając złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusz Morawieckiego.

- „To, co wydarzyło się w minionym roku, czyli skandal związany z próbą przeprowadzenia tzw. wyborów kopertowych, to oczywiście materiał do prokuratury”

- stwierdził poseł Robert Winnicki.

- „Nie może być tak w państwie polskim, że władza decyduje o terminie wyborów, o tym, w jakim trybie mają być przeprowadzane, że władza bezkarnie może wydawać instytucjom publicznym polecenia bez zważania na normy prawne”

- dodał, najwyraźniej zapominając, że decyzje premiera dotyczyły rozpoczęcia przygotowań do wyborów, a nie ich terminu czy trybu.

Przewodniczący koła Konfederacji Jakub Kulesza stwierdził, że raport NIK dowodzi, iż „premier miał pełną świadomość popełniania przestępstwa, ponieważ miał ekspertyzy i z wewnątrz, i z zewnątrz, które wprost mówiły, że organizowanie wyborów w takim trybie jest złamaniem prawa”.

Komentując wczorajszą konferencję NIK Kulesza stwierdził, że w działaniach Izby zabrakło „wniosku do prokuratury na premiera Mateusza Morawieckiego”.

- „Jako odpowiedzialna opozycja mówimy: panie prezesie Banaś, pan się nie boi, przygotowaliśmy za pana taki wniosek do prokuratury i taki wniosek do prokuratury na premiera Mateusza Morawieckiego złożymy. Podstawy są solidne”

- zapowiedział polityk.

kak/rp.pl