Środowiskom lewicowym bardzo nie spodobała się poniedziałkowa wypowiedź Jerzego Owsiaka na temat aborcji. Szef WOŚP zbiera kolejne słowa krytyki. Tym razem stanowisko postanowiła zająć Paulina Młynarska, która nazywa go „dziadersem”.

- „Nie jesteśmy świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie. To jest absolutnie nadużycie. Myślenie o tym jest absolutnym nadużyciem” – mówił Jerzy Owsiak, broniąc się przed zarzutami, wedle których WOŚP grała na rzecz aborcji.

Wypowiedź Owsiaka zdążyła już skrytykować europosłanka Zielonych Sylwia Spurek, która zaprosiła go na lekcje z „praw człowieka”. Teraz głos zabrała Paulina Młynarska, nazywając szefa WOŚP „dziadersem”.

- „Świadczy o tym łatwość z jaką w czasie, gdy Polki masowo protestują przeciw sadystycznej ustawie antyaborcyjnej, rzucasz hasło aborcja na pstryk i opowiadasz się za zgniłym kompromisem” – stwierdziła.

- „Rzuca dziaders, jeden z drugim, że legalna aborcja to kaprys na pstryk, że w sumie to kompromis mu pasował. I zadowolony. Wiadomka, jego to nie dotyczy. Bardzo niefajne, gdy takie słowa, w tym stylu wypowiedziane, w takim momencie, padają z ust samego Jurka Owsiaka. Bardzo! Już pomijam, że Ogólnopolski Strajk Kobiet solidarnie zawiesił protesty, aby nie kolidować z WOŚP, a dziaders w Tobie wbił im nóż w plecy. Nie traktuj tak kobiet Jurku Owsiaku!” – dodała.

kak/Facebook