"Ja bym się zastanawiał, czy zlecić panu Obajtkowi prowadzenie stacji benzynowej, a nie Orlenu" – stwierdził Donald Tusk na antenie TVN 24, dodając, że po „taśmach Obajtka” szanse na stanowisko premiera obecnego prezesa Orlenu są stracone.

"W ciągu ostatnich 5 lat Orlen wypracował 26,2 mld zł zysku, tymczasem w czasie 8 lat rządów PO-PSL było to łącznie 2,9 mld zł" - napisał w poniedziałek prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Odniósł się w ten sposób do słów Donalda Tuska, że trudno obecnie nazwać Orlen kwitnącą firmą.

"On i wielu innych mianowanych przez PiS najwyższych urzędników państwowych, prezesów państwowych spółek ma podstawowe kwalifikacje nie tylko etyczne, ale merytoryczne” - powiedział też Tusk na antenie TVN24.

"Ja bym się zastanawiał, czy zlecić panu Obajtkowi prowadzenie stacji benzynowej, a nie Orlenu" – dodał.

"Zdarzenia ekonomiczne, pokazują, że Orlen pod jego władzą się rozrasta, ale trudno mówić, by była to kwitnąca firma" – kontynuował były premier.

Obajtek odpowiadając na zarzuty Tuska napisał do niego Twitterze: "pragnę przypomnieć, że Orlen w ciągu ostatnich 5 lat wypracował 26,2 mld zł zysku; w czasie 8 lat rządów PO-PSL było to łącznie 2,9 mld zł". Dodał też, że spółka wydaje obecnie na inwestycje trzy razy więcej pieniędzy niż miało to miejsce za czasów rządów PO-PSL.

mp/tvn24/twitter/niezalezna.pl