O. Adam Szustak przeprosił abp. Gądeckiego za krytykę episkopatu. "Tak aktualnie, że kończy się pandemia, jak teraz kościół powinien zafunkcjonować i pierwszy punkt k***a, który podano, Gądecki go podał, to najważniejsze jest to żeby teraz zrobić wszystko co się tylko da, żeby ludzie wrócili do kościoła, czyli żeby zaczęli chodzić do kościoła. No do k***y nędzy" - kilka dni temu powiedział w wywiadzie internetowym o. Szustak.

Dominikanin został następnie zaproszony przez abp. Gądeckiego na rozmowę. Rozmowa miała być próbą poszukiwania "konstruktywnego dialogu" z dominikaninem. Wcześniejsze słowa o. Szustaka wywołały burzę.

O. Szustak zabrał głos za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie podsumował spotkanie z abp. Gądeckim. Stwierdził, że ma po tym spotkaniu "mnóstwo wniosków".

Podkreślił swoją wdzięczność za to, że rozmowa z abp. Gądeckim nie miała charakteru "wezwania na dywanik".

- Nie było żadnego dywanika, nie było żadnego korygowania, nie było żadnego stawiania do pionu, nie. To była rozmowa. Jestem za to bardzo wdzięczny biskupowi Gądeckiemu - stwierdził o. Szustak.

- Przeprosiłem księdza biskupa za sposób w jaki wypowiadałem się w wywiadzie i wytłumaczyłem skąd on się wziął. Chciałbym Was też za tę formę przeprosić, jest ona nieodpowiednia - powiedział dalej dominikanin.

W trakie spotkania o. Szustak i abp. Gądecki wymienili się także poglądami na temat problemów, z jakimi obecnie boryka się polski Kościół. Dominikanin stwierdził, że on i abp. Gądecki mają "dwa zupełnie różne podejścia na temat tego, co Kościół dzisiaj powinien robić i co może zrobić".

- Zaproponowałem, żeby Episkopat zwołał zebranie bardzo szerokiego grona ludzi Kościoła i nie tylko, aby zebrać postulaty i odpowiedź na to, czego katolik w Polsce oczekuje od biskupa, na czym powinno polegać nauczanie, w którą stronę mogłyby pójść zmiany - zaproponował także abp. Gądeckiemu dominikanin.

Według słów o. Szustaka propozycja spotkała się ze zrozumieniem i zostanie przemyślana.

jkg/youtube