"Czuję się taki przymulony, mam złudzenie, że się zaraz przewrócę i chodzę, jak marynarz po statku. Czuję się jak po głupim Jasiu, jeszcze mnie trzyma i odczuwam swędzenie w miejscu, w którym mnie ukłuto igłą" - zwierzył się w rozmowie z „Super Expressem” były prezydent Lech Wałęsa, zaznaczając, że jest już po przyjęciu drugiej dawki szczepionki przeciwko Covid 19.

Stwierdził też, że czuje się człowiekiej spełnionym, ponieważ wszysko, co mógł już osiągnął.

"Ja już wszystko wykonałem, wszystkie miejsca przerobiłem, zostało mi tylko papiestwo, ale to jest chyba poza zasięgiem. Mogę więc umierać, ale poddaję się woli Bożej. Co niektórzy chcą, żebym jeszcze pożył. Ja już jestem na tym świecie zmęczony i tęsknię do tego drugiego. Ale pewnie mnie jeszcze nie chcą po tamtej stronie, bo ja bym też chyba tam narozrabiał" - oświadczył.


mp/se.pl