Lock down i kwarantanna to zbrodnia niemieckiego rządu na Niemcach – takie jest zdanie wielu naukowców zza naszej zachodniej granicy. Niemiecki profesor Sucharit Bhakdi głosi, że decyzje niemieckich polityków w sprawie Covid nie mają sensu, bo więcej osób umrze z powodu zamknięcia szpitali i przychodni oraz z powodu stresu wywołanego biedą wynikającą z likwidacji gospodarki, niż z powodu rzekomej pandemii. Gdyby nie polityka izolacji Covid trwałby dwa tygodnie, a nie ponad pół roku.

Jednym z autorytetów przeciwników fałszywej pandemii jest pochodzący z Tajlandii niemiecki profesor „Sucharit Bhakdi, naukowiec i lekarz, wybitny specjalista w dziedzinie mikrobiologii i epidemiologii chorób zakaźnych, który przez 22 lata był dyrektorem Instytutu Mikrobiologii Medycznej i Higieny na Uniwersytecie w Moguncji w Niemczech. Autor kilkuset publikacji naukowych, jeden z najczęściej cytowanych naukowców w dziedzinie medycyny w Niemczech. W latach 1990-2012 redaktor naczelnym czasopisma naukowego ''Medical Microbiology and Immunology''”.

Profesor Sucharit Bhakdi przypomina, że koronawirusy występują u zwierząt i ludzi. „Normalnie nie nie odgrywanej żadnej roli, ponieważ powodują tylko lekkie, grypowe infekcje lub katar z gorączką”. Mogą być groźne tylko dla osób starszych z chorobami serca lub chorym na raka. Nie zabiją same z siebie „lecz w powiązaniu z innymi chorobami” i czynnikami zewnętrznymi – zanieczyszczenie powietrza wzmaga choroby układu oddechowego. Koronawirusy „ciągle się zmieniają […] co roku powstają nowe, spokrewnione” (co zresztą sprawia, ze szczepienia na koronawirusy większego sensu nie mają).

W opinii niemieckiego profesora koronawirusem można się zarazić od osoby kaszlącej, a nie od normalnie oddychającej. Osoby, które po zarażeniu wytworzyły przeciwciała, nie mogą się zarazić ani nie zarażają. Bezsensowne było więc zamknięcie szkół – dzieci powinny chodzić do szkoły, zarazić się niegroźnym dla nich koronawirusem, by zdobyć odporność stadną.

W przypadku Covid zdaniem profesora Sucharit Bhakdi 99 5% infekcji ma lekkie symptomy i z punktu widzenia nauki osoby z takimi symptomami trudno uznać za chore. W opinii niemieckiego naukowca zakażeni to nie chorzy i tym bardziej nie osoby wymagające hospitalizacji – za chorych można uznać osoby z objawami choroby, a za osoby wymagające hospitalizacji chorych, których stan zdrowia jest tak zły, że potrzebują pomocy medycznej w szpitalu. Niemiecki naukowiec wskazał, że „90% infekcji przebiega bezobjawowo” i nie ma możliwości by w Niemczech w wypadku braku lock down i kwarantanny załamała się służba zdrowia.

Sucharit Bhakdi wskazując, jak media zastraszają odbiorców, kreując wizje śmiertelnej zarazy, przypomniał, że w Niemczech każdego dnia umiera 2200 osób mających ponad 65 lat i zapewne jeden procent z nich (czyli 22 osoby) codziennie przed pojawieniem się Covid umierały z powodu koronawirusów.

Bezsensowne działania niemieckiego rządu były dla niemieckiego profesora tym większą zbrodnią, że zostały wprowadzone, pomimo że władze doskonale wiedziały o tym, że nie ma takiej potrzeby. Już 19 marca zostały opublikowane francuskie badania wskazujące, że umieralność na Covid jest taka sama jak na inne wirusy. Wystarczy wspomnieć jakie co roku śmiertelne żniwo zbiera grypa – w 2017 w Niemczech na grypę zmarło 20.000 osób. Jak informuje niemiecki profesor porównanie dwu grup chorych na te same choroby, jednej nie zainfekowanej na Covid, drugiej zainfekowanej Covid, pokazało, że odsetek zmarłych w obu grupach jest taki sam.

By napędzać korono histerie, władze nie rozróżniają zainfekowanych zmarłych (np. na raka) od zmarłych z powodu wirusa – wszystkim zmarłym zainfekowanym przypisuje się śmierć z powodu Covid, choć przyczyny zgonu były inne. By prawda o przyczynach śmierci nie wyszła na jaw władze niemieckie (ministerstwo Zdrowia i Instytut Roberta Kocha) zaleciły, by nie przeprowadzać sekcji zwłok rzekomo zmarłych na Covid (niezbędnych do ustalenia przyczyny zgonu) i ich zwłoki od razu spalać.

W opinii niemieckiego naukowca rzekomo wyższa śmiertelność we Włoszech mogła być wywołana czynnikami zewnętrznymi, a nie samym koronawirusem – w północnych Włoszech powietrze jest bardzo zanieczyszczone, co powoduje wyższe ryzyko wirusowych chorób płuc, starsi Włosi zamieszkują w jednym mieszkaniu z młodymi (27,4%, podczas gdy w Niemczech 7), włoska służba zdrowia jest na niskim poziomie, Włosi nadużywają antybiotyków (przez co są na nie uodpornieni), Włosi są na drugi miejscu listy najstarszych narodów świata. Sprawia to, że gdy we Włoszech śmiertelność wynosi 0.55%, to we Włoszech ma wynosić 10%. Dodatkowo jak można się dowiedzieć od niemieckiego profesora „Włoskie Ministerstwo Zdrowia przyznało, że 88% zmarłych przypisywanych koronawirusowi wcale nie zmarło z powodu koronawirusa”. Można też wątpić w to, że i pozostałe 12% zmarłych straciło życie akurat w wypadku Covid.

Profesor Sucharit Bhakdi twierdzi też, że fundacja Billa Gatesa finansuje WHO i ekspertów pro pandemicznych (nakręcających histerie wokół rzekomej pandemii), oraz ma udziały w wielu firmach produkujących szczepionki. Niemiecki naukowiec uważa, że produkcja szczepionki na Covid nie ma sensu, podobnie jak produkcja szczepionki na świńską grypę, której nie wykorzystano i zmarnowano 250.000.000 Euro w samych Niemczech.

Dla Niemca z wyboru, Taja z urodzenia, który żył w niedemokratycznej Tajlandii, szokiem jest to, jak Niemcy zgadzają się (zastraszeni wizją fałszywej pandemii) na likwidacje demokracji w Niemczech – zakaz zgromadzeń, propagowanie donosicielstwa, inwigilacje, niszczenie gospodarki i łamanie niemieckiej Konstytucji.

Więcej o poglądach niemieckich naukowców na fałszywą pandemię można się dowiedzieć z publikacji „Fałszywa pandemia. Krytyka naukowców i lekarzy” wydanych przez Fundację Osuchowa.

Jan Bodakowski