W związku ze wzrostem zakażeń w Polsce, rząd zdecydował się na wprowadzenie nowych obostrzeń. To m.in. przejście na zdalny tryb nauki również w najmłodszych klasach szkół podstawowych. Na dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślał, jak ważne jest teraz stosowanie się do zaleceń sanitarnych. Odniósł się również do trwających manifestacji.

Szef resortu zdrowia stanowczo podkreślał, że obecna sytuacja nie jest czasem, w którym możemy pozwolić sobie na kłótnie światopoglądowe. Nadszedł czas, jak zaznaczył, kiedy nie tylko państwo musi walczyć z pandemią, ale walkę musi podjąć każdy Polak:

- „Nasz system opieki zdrowotnej dochodzi, czy jest, na granicy wydolności. Oczywiście wykonujemy kolejne kroki, które służą jego rozbudowie, ale to jest czas, kiedy trzeba włączyć hamulec awaryjny” – mówił minister zdrowia.

- „Musimy wszyscy zdać sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej się znajdujemy. To nie jest czas na niesnaski, to nie jest czas na kłótnie, to nie jest czas na dyskusje światopoglądowe, to czas na ochronę życia” – dodał.

Zaznaczył, że najważniejsze jest ograniczenie aktywności i pozostawanie w domach. Zachęcał, aby wychodzić z domu tylko wówczas, kiedy jest to naprawdę niezbędne, czyli do pracy i po zakupy.

Apelował też do osób, które pokonały walkę z COVID-19, aby zgłaszały się do regionalnych centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa.

- „Każdy z was może oddać krew na cele lecznicze. Leczenie osoczem jest w tej chwili metodą stosowaną w polskich szpitalach i apeluję do ozdrowieńców, żeby do tych centrów się zgłaszali. Warunki, jakie powinni spełniać, tj. przede wszystkim miesiąc po formalnym wyzdrowieniu, a oczywiście regionalne centra dokonają dalszej kwalifikacji przeprowadzając odpowiednie badania i testy. Ale to jest bardzo ważne, żebyśmy tę krew ozdrowieńców zbierali” – podkreślił.

kak/PAP