Mam takie cykliczne hobby i w ramach tego przypominam o rzekomych oczywistościach, które jakoś na co dzień tak oczywiste już nie są. Fakt, że jedyną prawdziwą opozycją w Polsce jest amerykańska, a de facto radziecka telewizja TVN, prawie każdy wyborca PiS potwierdzi o dowolnej porze dnia i nocy. Warunek jest jeden, trzeba o tym przypomnieć i najczęściej robi to sam TVN. Co więcej Ci sami wyborcy PiS, którzy nie znoszą TVN i nawet nawołują do bojkotu, prawie zawsze ulegają „narracji” TVN i dodatkowo jeszcze przestrzegają PiS przed krokami politycznymi, dającymi „paliwowo dla tych propagandystów z Wiertniczej” - pisze bloger Matka Kurka na portalu Kontrowersje.net.

 

Parafrazując znane powiedzenia, jak się nie obrócisz wszędzie TVN i najdobitniej było to widać po kolejnych wyborach wygranych przez PiS. Z wyjątkiem wyborów europejskich, gdzie po prawej stronie była jedna wielka euforia, rekordowo wygrane wybory samorządowe wywołały niemal żałobę w elektoracie PiS, a rekordowo wygrane wybory parlamentarne przygnębiły elektorat. Skąd się wzięły takie irracjonalne reakcje? Naturalnie problem jest znacznie szerszy niż sam wpływ TVN, ale udział tego ostatniego determinuje całą resztę. Oglądam stację wroga 24 na dobę, wbrew apelom o bojkot i traktuję tę katorżniczą pracę, jako swego rodzaju kontrwywiad. Dzięki temu wiem na przykład, że zaraz po wyborach parlamentarnych w TVN24 prawie w ogóle nie pokazywali frustracji i rozczarowania marnym wynikiem PO. Tematem głównym, prócz sprawy Banasia, była… przegrana PiS z całą opozycją i przede wszystkim utrata senatu.

Fachowo takie sztuczki nazywają się „przekazem dnia”, które potem przechodzą w „narzucenie narracji”. Jakie są efekty? Wyborcy PiS natychmiast przejęli „narrację” TVN i popadli w rozpacz z powodu „słabego wyniku” PiS i jeszcze ten nieszczęsny senat. Istnieją tacy publicyści i analitycy, którzy powtarzają, że polityka to zimna kalkulacja, nie emocje i takie podejście jest kompletnie bzdurne. Polityka to jedno i drugie, zimną kalkulacją nakręca się społeczne emocje i TVN robi to niestety bardzo dobrze, zastępując opozycję, przynajmniej tę lewicowo-liberalną. Umiejętne żonglowanie tematami, poprzez nagłośnianie wygodnych i wyciszanie niewygodnych wydarzeń politycznych, sprawia, że Stanisław Piotrowicz, zwykły rejonowy prokurator z PRL, stał się prokuratorem komunistycznym i największym zbrodniarzem PRL. Z kolei prominentni sekretarze i członkowie PZPR: Miller, Cimoszewicz, Kwaśniewski, Rosati, uchodzą za europejskich demokratów.


O „Sławku” Neumanie nie mówi dziś prawie nikt, sprawa Artura W. również przycichała, za to Banaś żyje w niemal każdym serwisie informacyjnym TVN24. Przez trzy tygodnie kreowano „zamach stanu” zorganizowany przez PiS i „pisowską” Izbę Nadzwyczajną, ale po rozpatrzeniu protestów z wynikiem negatywnym dla PiS i jednym pozytywnym dla PO, cisza w eterze. Skutek będzie taki, że rozsądne wyroki Izby Nadzwyczajnej nijak nie zapadną w „śniadość społeczną”, a Izba Nadzwyczajna nadal będzie uznawana za „pisowską”. Takich przykładów bardziej i mniej znaczących można przytaczać bez końca, ale podam jeszcze jeden, dość znamienny. Sprawa uratowanych przez poznańskie ZOO tygrysów, w relacji do zniesienia wiz do USA zajęła 95% czasu antenowego. Co z tego niby ma wynikać? Ano to, że TVN jest w stanie z niczego zrobić temat miesiąca, a wydarzenia przełomowe wykasować z przestrzeni publicznej.

Jakie z tych cyklicznych spostrzeżeń należy wyciągnąć wnioski? Prosta recepta wypisywana przez co bardziej wyrywnych brzmi: „zlikwidować TVN, najlepiej wszystkie obce media”. Jest to doskonała recepta, ale na zwiększenie znaczenia TVN i całej reszty. Recepta rozsądna wygląda zupełnie inaczej i dawno ją wypisał znany socjalista Kuroń: „Nie palcie TVN-ów, budujcie własne”. Niestety z tym budowaniem, to jest następny wielki klops i porażka PiS, o której także przypominam cyklicznie, ale w tym felietonie nie mam już na to miejsca i siły.

Matka Kurka

Kontrowersje.net