Znany z niechęci do obecnej ekipy rządzącej Wojciech Mann umieścił na swoim profilu na Facebooku nagranie, w którym szydzi z obostrzeń rządu wprowadzonych na Sylwestra. Odnosi się też do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

- Wyjaśnię teraz wszystkie te kwestie dotyczące tzw. "godziny policyjnej" w sylwestra. Otóż, godziny policyjnej nie będzie. Będzie natomiast zakaz opuszczania domu między godz. osiemnastą, a szóstą, albo siódmą rano. To jeszcze doprecyzujemy nad ranem - zaczyna swoje nagranie Mann.

Odnoszą się do „ważnych względów życiowych”, z powodu których będzie można przebywać w tym czasie na zewnątrz, stwierdza, że lokal lub mieszkanie, w którym będziemy spędzali Sylwestra będzie można opuścić „Na przykład po pokarm dla kota. Wychodzenie po pokarm dla jakichkolwiek innych zwierząt jest surowo zakazane”, co jest bardzo wyraźną aluzją do prezesa PiS.

Oberwało się też instytucjom rządowym. Mann mówi:

- Uwagi można tu do mnie zgłaszać do ministerstwa, ale to nie ma sensu, ponieważ ja za nic nie odpowiadam. Wszystkie prośby, pytania, reklamacje, należy składać w Trybunale Konstytucyjnym, w którym jak wiadomo pani magister po konsultacji z panem wicepremierem sprawę odłoży na później

mp/facebook/wojciech mann