Przyjęty w UE kompromis ws. mechanizmu praworządności wywołał lament środowisk lewicowych, które są zawiedzione, że Bruksela nie otrzyma narzędzia, którym będzie mogła naciskać na państwa członkowskie w kwestii wprowadzania do prawodawstwa postulatów środowisk LGBT, jak tzw. małżeństwa jednopłciowe czy adopcja dzieci przez pary homoseksualne. Swój zawód wyraziła już m.in. europosłanka Zielonych Sylwia Spurek. Teraz głos zabrał również jej partner.

W czasie szczytu UE przyjęto konkluzje, które ograniczają możliwość wykorzystania mechanizmu praworządności. Wypłaty dla państw członkowskich będą mogły być wstrzymane jedynie w przypadku niezgodnego z prawem wykorzystywania unijnych środków, jak np. w przypadku korupcji. Konkluzje mają jednak uniemożliwić wykorzystywanie mechanizmu do politycznego nacisku. Wstrzymanie wypłat nie będzie możliwe w przypadku ogólnego stwierdzenia problemów z praworządnością w jakimś państwie. Tym samym zabezpieczono państwa członkowskie przed możliwością ingerencji Brukseli za pomocą warunkowości w kwestie ideologiczne czy dotyczące imigrantów.

To stało się powodem zawodu środowisk lewicowych, które liczyły, że za pomocą warunkowości Unia będzie mogło forsować w państwach członkowskich m.in. przyjmowanie postulatów LGBT.

- „Nie oszukujmy się: to nie jest sukces, to kompromis. Nie tylko w kwestii praw kobiet i osób LGBT+, ale także niezależności sądów nie mamy co liczyć na Unię w najbliższych latach. Morawieckiemu i Orbanowi udało się, zamiast o wartościach znowu było o pieniądzach” – napisała po osiągnięciu porozumienie europosłanka Sylwia Spurek.

Głos w mediach społecznościowych zabrał również jej partner, który przy okazji uderzył w szefa EPL Donalda Tuska. Marcin Anaszewicz przekonuje, że ofiarami kompromisu staną się „kobiety i osoby LGBT”.

- „Kiedy Donald Tusk mówi: nikt za Was tego nie zrobi, to znaczy - nie liczcie na zmiany, bo dla nas kompromis był/jest najważniejszy... Wynik ustaleń wczorajszego szczytu to mega porażka. I najbliższe lata pokażą, że ofiarami tego sukcesu są/będą kobiety i osoby lgbt+. Zakład?” – napisał.

kak/Twitter