Od 16 września będą obowiązywały nowe wytyczne dot. lotów zagranicznych. Jeżeli do tego czasu nic się nie zmieni, z Polski nie będzie można latać do 31 państw, w tym do Francji, której poprzednie rozporządzenie nie obejmowało.

Obecnie lotniczym embargiem z i do Polski objęte są 44 kraje. Ustaleniu tej listy miesiąc temu towarzyszyło olbrzymie zamieszanie. Początkowo informowano o zakazie lotów do 63 krajów, później liczba ta nagle została zmniejszona do 43. Rzecz jasne nie dlatego, że w przeciągu chwili sytuacja pandemiczna w 19 wcześniej zakazanych krajach uległa poprawia. W początkowym wykazie znajdowała się Chorwacja, do której wielu Polaków miało wówczas zarezerwowane połączenia. Ostatecznie wykreślono ją z listy. Identycznie było z Francją, która teraz, jak przekazał wiceminister infrastruktury Marcin Horała, ma jednak znaleźć się na liście objętych zakazem krajów.

Na razie nie podano jeszcze wszystkich 31 państw, do których od 16 września nie będzie można latać. Niewykluczone, że liczba ta ulegnie do tego czasu zmianie, a jej publikacja odbędzie się przy podobnym zamieszaniu jak miesiąc temu.

W ten sposób rząd kolejną swoją decyzją pogarsza tragiczną sytuację polskich linii lotniczych LOT a także turystyki przyjazdowej. I tak jak miesiąc temu należy zadać sobie pytanie, jaki jest tego cel?

kak/PAP