„Chrześcijanie potrzebują dziś ducha Wandei, aby sprzeciwić się ateizmowi i walczyć dla Boga” - mówi kardynał Robert Sarah.

Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego, kardynał Robert Sarah przewodniczył wczorajszej Mszy Świętej, która inaugurowała uroczystości 700-lecia diecezji Luçon, obejmującej dziś obszar departamentu Wandei. To tam miały miejsce tzw. wojny wandejskie, powstania w obronie wiary orz króla w trakcie rewolucji francuskiej.

Kard. Sarah podkreślał, że w tamtych czasach męczennicy potrafili rzucić wszystko dla obrony Boga:

A dziś – pytał kard. Sarah – któż powstanie by [walczyć] dla Boga? Któż się ośmieli zmierzyć ze współczesnymi prześladowcami Kościoła? Któż się odważy, nie mając innej broni jak różaniec i Najświętsze Serce, przeciwstawić się współczesnym kolumnom śmierci, którymi są relatywizm, obojętność i pogarda dla Boga? Któż powie, że jedyną wolnością, za którą warto umierać, jest wolność wiary?”

Dodawał, że chrześcijanie na Wschodzie oraz w Afryce umierają za wiarę, mordowani przez islamistów. Podkreślał, że odwagi powinniśmy się uczyć właśnie od męczenników z Wandei:

Kiedy chodzi o Boga, nie może być żadnego kompromisu. Honor Boga nie podlega dyskusji! I trzeba tu zacząć od naszego osobistego życia, od modlitwy i adoracji. Nadszedł, bracia, czas, by sprzeciwić się praktycznemu ateizmowi, który tłumi w nas życie. Módlmy się w rodzinach, dajmy Bogu pierwsze miejsce! Rodzina rozmodlona jest rodziną żywą!”.

Apelował także:

Umiejmy stawiać czoło nienawiści bez urazy, bez animozji. Bądźmy armią Serca Jezusa, tak jak On chcemy być pełni łagodności!”.

Dalej z kolei przypomniał:

Wandejczycy nauczyli nas stawiać opór wszystkim rewolucjom. Pokazali, że w obliczu piekielnych kolumn, nazistowskich obozów zagłady, komunistycznych gułagów czy islamskiego barbarzyństwa istnieje tylko jedna odpowiedź. Jest nią dar z siebie”.

Przewodniczący watykańskiej dykasterii podkreślił też, że dziś rewolucja chce zniszczyć rodzinę:

Ideologia gender, pogarda dla płodności i wierności to nowe slogany tej rewolucji. Rodziny stały się Wandeą, którą trzeba zgładzić. Jej unicestwienie zostało systematycznie zaplanowane, tak jak to miało miejsce z Wandeą” […] „Szydzą z rodzin chrześcijańskich, ponieważ ucieleśniają one wszystko to, czego oni nienawidzą. Są gotowi skierować przeciw Afryce nowe kolumny śmierci, aby wywierać presję na rodziny i narzucić im sterylizację, aborcję i antykoncepcję. Afryka stawi jednak opór, tak jak Wandea”

dam/Radio Watykańskie,Fronda.pl