Kanał Sueski został zablokowany przez kontenerowiec Ever Given pływający pod panamską banderą. Nie wiadomo jak długo potrwa blokada. - Dochodzą do nas informacje, że poziom wody jest niski powiedziała portalowi money.pl przedstawicielka Morskiej Agencji Gdynia. Armatorzy już szykują się na gigantyczne straty.

- Armatorzy już teraz szykują się na wysyłanie statków okrężną drogą, wokół Afryki. Tak naprawdę jeszcze nie wiemy, jak poważna jest sytuacja i ile zajmie usuwanie jej skutków - powiedziała dalej money.pl Katarzyna Siezieniewska z Morskiej Agencji Gdynia.

Kontenerowiec osiadł na mieliźnie i dosłownie wbił się dziobem w brzeg kanału. Jako jedną z przyczyn wskazuje się silny wiatr wiejący w okolicach kanału. Jest to jednak o tyle zagadkowe, że przepływ przez kanał odbywa się przy udziale doskonale znającego akwen pilota, za którego usługi armatorzy muszą słono płacić.

Poziom wody w kanale był w ostatnich dniach dość niski, jednak nie wiadomo w jakim stopniu przełożyło się to na zablokowanie kanału. Ponadto Ever Given to statek o ogromnych rozmiarach - ma około 400 metrów długości i 59 metrów szerokości, może zaś przewozić nawet 20 000 kontenerów.

Podstawowe rozwiązania, takie jak użycie pchaczy i holowników lub przepompowanie wody między zbiornikami nie przyniosły dotychczas efektu. Prawdopodobnie nie będzie również możliwe przeładowanie statku - w tym celu trzeba by sprowadzić na pustynię ciężki sprzęt.

Armatorzy nastawiają się na ogromne straty i szukają alternatywnych rozwiązań.

- Alternatywą jest opłynięcie całej Afryki, ten scenariusz rozważają teraz armatorzy. W efekcie podróż wydłuża się o mniej więcej 10-14 dni. To bardzo dużo. W normalnych warunkach, z przepłynięciem przez Kanał, rejs z Szanghaju do Europy trwa ok. 35 dni - mówi Katarzyna Siezieniewska.

Na dostawy czekają liczne polskie firmy, a w korku na Kanale czeka już 150 statków.

jkg/money.pl, business insider