Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta odpowiedział w mediach społecznościowych redaktorowi naczelnemu Onetu Bartoszowi Węglarczykowi, który oskarżył TVP o „zachęcanie do przemocy”. Polityk Solidarnej Polski zauważa, że to właśnie lewicowe media usprawiedliwiają dziś przemoc, jakiej na polskich ulicach dopuszczają się lewicowi ekstremiści.

Od środy w całej Polsce odbywają się nielegalne manifestacje organizowane przez tzw. „strajk kobiet”. Jest to odpowiedź proaborcyjnych aktywistów na publikację w Dzienniku Ustaw orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który za niezgodne z konstytucja uznał przepisy pozwalające na przeprowadzenie aborcji w przypadku podejrzenia choroby dziecka.

Organizowane przez lewicowych ekstremistów demonstracje przybierają coraz brutalniejszy charakter. Nie są to już tylko wulgarne okrzyki i transparenty, ale również dewastacje i agresja wobec funkcjonariuszy. W czwartek kilku aktywistów na czele z Klementyną Suchanow wdarło się na teren Trybunału Konstytucyjnego. W wyniku starć ranni zostali też policjanci, z których dwóch wymagało hospitalizacji. Liderka tzw. „strajku kobiet” Marta Lempart wprost wzywała do agresji:

- „Wszystkich zapraszamy, wszystkich prosimy, wszystkich wzywamy do tego, żeby wyszli, do tego, żeby się zmobilizowali, i żeby tym razem iść tak, żeby zostawiać ślady. Wyraźcie ten swój gniew tak, jak uważacie. To nie my zaczęłyśmy” – mówiła aktywistka w czasie środowej konferencji prasowej.

Tymczasem redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk o zachęcanie do przemocy oskarżył Telewizję Publiczną. Zamieścił na swoim Twitterze zdęcie, na którym przedstawiono pasek z TVP z napisem: „lewacki faszyzm niszczy Polskę”. Dziennikarzowi ze stwierdzenia, że na polskich ulicach dochodzi do przemocy inicjowanej przez lewicowych ekstremistów, udało się dojść do wniosku, iż tym stwierdzeniem to TVP do przemocy zachęca.

- „To zachęcanie do przemocy, bo każdy prawdziwy Polak przecież przeleje krew (najchętniej wroga) broniąc ojczyzny przed faszystami. Ludzie, którzy pracują przy tym syfie w TVP, są i będą temu współwinni. Wszystko jedno, czy siedzą przed kamerą, czy ustawiają światło tej pani” – napisał naczelny Onetu.

Odpowiedział mu wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

- „Problem polega na tym, że dziś to lewicowa strona sporu stosuje przemoc, co Pan i zarządzane przez Pana media przemilczacie. To co Pan pokazuje, to żenująca próba odwrócenia wektorów. Legitymizujecie przemoc atakując tych, którzy mają czelność nazwać rzeczy po imieniu” – zauważył polityk.

kak/Twitter