- A ten obok niego (prof. Andrzeja Friszke – red.) to sędzia. Nie w stanie spoczynku, orzekający sędzia. Ciekawe, czy usłyszał od Lempart "zamknij sie, psie", "wypie*dalaj" albo co takiego? Na pewno nie, przecież nie odważyłby się powiedzieć nic, co by się jej nie spodobało – pisze red. Rafał Ziemkiewicz komentując wpis na dyrektora Wojskowego Biura Historycznego Sławomira Cenckiewicza.

Prof. Friszke to słynny historyk, który wziął udział w debacie dotyczącej prawa, języka, etyki i obywatelskości, w której uczestniczyła także liderka strajku kobiet znana m.in. ze swoje wulgarności Marta Lempart.

- Wiem! Jestem naiwny, bo jednak... jestem wstrząśnięty udziałem prof. Andrzeja Friszke w debacie o prawie, języku, etyce, obywatelskości... z Martą Lempart. Tego bym się nie spodziewał, przyznaję – napisał Cenckiewicz na Twitterze.

W listopadzie ub.r. "Gazeta Polska" napisała, że Lempart, prowadząc różne biznesy, popadła w konflikt z prawem. Według "GP", liderka Strajku Kobiet jest oskarżona o zablokowanie kontroli inspekcji pracy w swojej firmie. Jej nazwisko pojawia się również w śledztwie dotyczącym nadużycia uprawnień przez kierujących Operą Wrocławską – czytamy na portalu dorzeczy.pl.

mp/dorzeczy.pl/twitter