Parlament Europejski w swojej dzisiejszej rezolucji krytykuje Polskę za projekt ustawy o edukacji seksualnej. Chodzi o obywatelski projekt nowelizacji Kodeksu Karnego, który przygotowała inicjatywa „Stop Pedofilii”. Na rezolucję Pe odpowiedziała rzecznik resortu edukacji Anna Ostrowska.
PE w swoim dokumencie wzywa polski parlament, aby nie przyjmował proponowanych zapisów, ponadto „zapewnił młodzieży dostęp do kompleksowej edukacji seksualnej”. Jak podkreśliła Ostrowska:
„Treści z zakresu seksualności są przekazywane uczniom w ramach przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie, począwszy od IV klasy podstawówki. Trudno więc mówić o zakazie edukacji seksualnej w szkołach”.
Przypomniała, że zajęcia z wychowania do życia w rodzinie prowadzone są w szkołach obligatoryjnie od IV klasy szkoły podstawowej, potem również w szkołach ponadpodstawowych. Dodała, że informacje na temat rozwoju i rozmnażania człowieka uczniowie poznają także na lekcjach biologii oraz przyrody.
Ostrowska wskazuje też, że krytykowany projekt mówi o karaniu za promowanie zachowań pedofilskich. Jak dodała:
"Projekt został skierowany do dalszych prac w komisjach sejmowych. O tym, czy zostanie on przyjęty i w jakim kształcie, zdecyduje polski parlament i następnie prezydent państwa”.
Oświadczyła także:
„Polskie społeczeństwo i polskie władze mają pełne prawo i obowiązek do tego, aby zorganizować system oświaty, w tym elementy dotyczące edukacji seksualnej, zgodnie z demokratyczną wolą większości. Co istotne, priorytetem polskiego społeczeństwa i naszych władz jest ochrona dzieci przed wszelkimi treściami, na które nie są przygotowane oraz przed wykorzystywaniem seksualnym”.
dam/PAP,Fronda.pl