PiS zaproponowało odejście od degresywnego systemu danin i skierowanie dzięki temu dodatkowych środków do NFZ. Jako zdeklarowany wolnorynkowiec jestem zwolennikiem podatku liniowego” – mówił wicepremier Jarosław Gowin, dodając że wzrost nakładów na ochronę zdrowia to konieczność.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” lider Porozumienia został też zapytany o to, czy nie obawia się że mimo braku poparcia jego ugrupowania, ustawy podnoszące obciążenia podatkowe przejdą głosami Lewicy. Jarosław Gowin odparł tylko, że gdyby PiS zamierzał rządzić z Lewicą, byłby to koniec projektu Zjednoczonej Prawicy.

Pytano go również o to, co jest dla niego „czerwoną linią” jeśli chodzi o negocjacje dotyczące programu „Polski Ład”. Gowin oparł, że w rządzie oraz koalicji jest adwokatem klasy średniej. Wskazał tu nie tylko na przedsiębiorców,ale i naukowców, nauczycieli czy przedstawicieli wolnych zawodów. Dodał:

Zgadzając się na kierunkowe rozwiązania – ogłoszone podczas prezentacji Polskiego Ładu – już w jej trakcie mówiłem, że będą uzupełnione o coś, co nazwałem ulgą dla klasy średniej”.

dam/PAP,"Rzeczpospolita"