W sobotę na Rynku Starego Miasta w Warszawie odbędzie się inscenizacja egzekucji XVIII-wiecznego ateisty Kazimierza Łyszczyńskiego. W roli głównej wystąpi prof. Jan Hartman, działacz Twojego Ruchu. W planach ateiści mają także przemarsz przez Krakowskie Przedmieście i ateistyczny kongres (który, jak ustaliła Telewizja Republika, ma się odbyć w lokalu dotowanym przez lokalny samorząd).

W rozmowie z naszym portalem krytycznych słów pod adresem ateistycznej inicjatywy nie szczędziła prof. Krystyna Pawłowicz. „Te tzw. dni ateizmu ewidentnie uderzają w polski porządek konstytucyjny. Wbrew temu, co mówią przedstawiciele Koalicji Ateistycznej, nie są oni prześladowani” - mówiła parlamentarzystka. „Organizacje, które sensem działania jest godzenie w Kościół, ośmieszanie i drwina z polskiej tradycji, wprowadzanie w błąd, co do treści Konstytucji i szczucie na katolików, które kłamią na temat swojego prześladowania, nie mają prawa istnieć w polskim porządku prawnym. Ich działania polegają na szczuciu na katolików i szerzeniu mowy nienawiści wobec większości Polaków. Wydumane kłamstwa na temat prześladowania tzw. ateistów powinny być przemilczane jako kompletnie absurdalne i idiotyczne” - argumentowała prof. Pawłowicz. Wielce oburzony tymi słowami poczuł się prof. Jan Hartman. „Jest to bezprzykładne chamstwo. To tak, jakbym ja wszedł do kościoła i napluł na ołtarz” - mówił w rozmowie z „Wyborczą”. I dodawał: „To jest też próba znieważenia bohatera narodowego, dzięki któremu w wolnym kraju możemy być ateistami”.

Biedni ateiści uznali, że prof. Pawłowicz wraz z Frondą wzywa do... blokowania marszu. A chodziło o coś zupełnie innego. Zdaniem prof. Pawłowicz, nie powinno się nadawać medialnego rozgłosu takim inicjatywom, ale je bojkotować. „Myślę też, że jeśli dojdzie do jakiegoś spięcia z grupą zorganizowanych katolików, którzy zechcą uniemożliwić obelżywe działania w czasie dni ateistów, to będzie to wina pani Gronkiewicz-Waltz, która podlizuje się lewakom i zupełnie nie rozumie idei wolności wyznania. Jeśli pani prezydent pozwala na przemarsz takiej agresywnej, obrażającej wierzących i bluźnierczej manifestacji przez teren, którym zwykle idą procesje Bożego Ciała i patriotyczno-narodowe manifestacje, to jest to moim zdaniem prowokowanie spięć i sporów na ulicy. To jak zwykle nieodpowiedzialna polityka PO, lepiej rozumiejąca antypolskie środowiska. Zaś cały ten marsz ateistów zapewne zmieni się w antychrześcijańską bojówkę” - mówiła w rozmowie z Fronda.pl prof. Pawłowicz.

Ateiści tak się przestraszyli tej wypowiedzi, że postanowili zawiadomić prokuraturę. „Spodziewamy się blokowania naszego marszu przez panią Pawłowicz i Frondę. Zawiadomiliśmy już prokuraturę” - powiedział w rozmowie z „Wyborczą” Jarosław Kowal z organizującej imprezę Koalicji Ateistycznej. Drodzy ateiści, możecie spać spokojnie. Naprawdę, nikt z Frondy nie zamierza wchodzić Wam w drogę. Nawet prof. Pawłowicz, która z Frondy wprawdzie nie jest, ale aktualnie na zaproszenie środowisk polonijnych gości w Stanach Zjednoczonych. Naprawdę, nie potrzeba żadnego blokowania czegoś, co zbojkotują zapewne sami Polacy, niezbyt zainteresowani antyklerykalnym wymachiwaniem szabelką. Serio, jest dużo więcej ciekawszych rzeczy do robienia w sobotnie popołudnie!

Marta Brzezińska-Waleszczyk