Europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska rozmawiała na temat unijnego mechanizmu praworządności z Marleną Nowakowską w programie „Republika po południu”. Odnosząc się do słynnych słów Katariny Barley o finansowym „głodzeniu Polski i Węgier” podkreśliła, że nadszedł czas, aby skończyć z retoryką „niemieckich panów”.

- „Parlament Europejski co roku przyjmuje setki rezolucji i one mają zazwyczaj nie tak bardzo ostateczne znaczenie, niemniej wyznaczają pewien kierunek i trend. Proszę zwrócić uwagę, że ten lewicowo-liberalny parlament, dąży do tego, aby powiązac fundusze z praworządnością” – mówiła europoseł Jadwiga Wiśniewska na antenie Telewizji Republika.

Polityk odniosła się też do sprawy wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley, która w wywiadzie dla niemieckiego radia mówiła o finansowym „głodzeniu Polski i Węgier”. Europosłanka podkreśliła, że tej sprawy nie da się już zamieść pod dywan.

- „Oczekiwałabym nie tylko stanowiska PE w postaci odwołania tej pani, ale bardzo wyraźnego stanowiska prezydencji niemieckiej, która powinna stanowczo odciąć się od tego typu retoryki niemieckich panów” – mówiła.

Jadwiga Wiśniewska zaznacza, że oskarżenia unijnych polityków względem Polski w kwestii praworządności nie mają żadnego uzasadnienia. Przyjęte w reformie sądownictwa przez Polskę rozwiązania funkcjonują w innych państwach UE, gdzie nikt nie ma do nich żadnych zastrzeżeń.

- „Nie uznajemy takiej możliwości, aby być traktowani jako kraj drugiej kategorii” – stwierdziła europosłanka.

kak/telewizjarepublika.pl