Kierowane przez Teresę Piotrowską Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdążyło jeszcze opublikować raport ostrzegający przed „skrajną prawicą”, czyli np. kibicami i uczestnikami marszów przeciw imigracji.


"Raport o stanie bezpieczeństwa w Polsce w 2014 roku" opisuje m.in. zagrożenia związane z ekstremizmem w oparciu na analizach i danych Komendy Głównej Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratury Generalnej. Jak podkreślono, działania grup ekstremistycznych koncentrowały się w ub. roku na zakłócaniu porządku publicznego głównie w czasie narodowych świąt i rocznic państwowych - takich jak Święto Niepodległości lub obchody Święta Pracy. Raport nie odnosi się do ujawnionych przez media słów Pawła Wojtunika, z których wynikało, że zajścia podczas Marszu Niepodległości w 2013 r. mogły być przynajmniej w części sprowokowane na polecenie ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza.

"W odniesieniu do skrajnej prawicy należy zwrócić uwagę na zjawisko przenikania się jej zwolenników ze zorganizowanymi grupami przestępczymi oraz grupami pseudokibiców, którzy wykorzystują elementy rasistowskie i antysemickie do wywoływania stadionowych awantur. Pseudokibice stanowią grupę podatną na hasła ekstremistyczne, co sprzyja ideologizacji tego środowiska, a także rekrutacji do bojówek istniejących w ramach organizacji skrajnie prawicowych" - stwierdza raport.

Kolejnym wskazanym zagrożeniem jest aktywizacja i radykalizacja ugrupowań o charakterze antyislamskim, które organizują manifestacje i zamieszczają treści antymuzułmańskie w internecie. Zdaniem MSW, to właśnie antyislamskie wpisy internetowe mogą prowokować wyznawców islamu do radykalizacji działań.

"W 2014 r. obserwowane były pojedyncze czyny skierowane przeciwko przedstawicielom społeczności muzułmańskiej, które mogły być inicjowane lub inspirowane przez organizacje antyislamskie" – głosi raport.

Dokument stwierdza też, że napływ imigrantów do Europy może powodować wzrost nastrojów „ksenofobicznych”

"Wzrostowi tego rodzaju tendencji sprzyjać może prowadzona obecnie na poziomie politycznym debata dotycząca ewentualnych rozwiązań mających na celu przeorientowanie polityki migracyjnej i zwiększenie zaangażowania krajów członkowskich w przyjmowanie uchodźców przybywających do krajów UE" - podkreślono.

Z kolei aktywność ekstremistycznej lewicy skupia się głównie na prowadzeniu działalności propagandowo-informacyjnej. "Środkami wykorzystywanymi w tym celu są przede wszystkim plakaty, ulotki oraz organizowanie demonstracji. Zorganizowane akcje konfrontacyjne przeprowadzane są sporadycznie, a ich celem są osoby przynależące lub będące zwolennikami organizacji skrajnie prawicowych" - podkreślają autorzy raportu.

Jak wskazano, zarówno skrajnie lewicowe, jak i skrajnie prawicowe organizacje ekstremistyczne tworzą bojówki wykorzystywane do prowadzenia motywowanych ideologicznie ataków i walki z przeciwstawnymi organizacjami. Coraz częściej organizacje ekstremistyczne przeprowadzają dla członków bojówek także szkolenia paramilitarne. "Środkiem ułatwiającym rekrutację do bojówek są m.in. organizowane przez środowiska ekstremistyczne turnieje sztuk walki i obozy sportowe pozwalające dotrzeć z promowanymi hasłami do nowych odbiorców" - podkreśla MSW.

W 2014 r. policja wykryła 773 przestępstwa o charakterze ekstremistycznym. To o blisko połowę więcej niż rok wcześniej, kiedy odnotowano ich - 535. Zarzuty postawiono 239 podejrzanym (168 w roku 2013). Dotyczyły one propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa oraz publicznego znieważenia, stosowania przemocy lub gróźb, z powodu przynależności narodowej, etnicznej lub rasowej.

Według danych PG wzrasta liczba prokuratorskich postępowań dot. przestępstw popełnionych z pobudek rasistowskich lub ksenofobicznych - 835 w 2013 r. i 1365 w 2014 r (najwięcej w Warszawie i w Białymstoku). Spośród wszystkich spraw prowadzonych w 2014 r. zakończono 1160 spraw; za przestępstwa związane z ekstremizmem skazano 147 osób.

Jak podano, ABW prowadziła w 2014 r. trzy śledztwa związane z ekstremizmem. Raport nie ujawnia szczegółów tych śledztw.

KJ/onet.pl