Szymon Hołownia, który swoją karierę dziennikarską zrobił na publikacjach katolickich, karierę polityczną najwyraźniej chce robić na atakowaniu Kościoła. Polityk deklaruje, że gdy dojdzie do władzy, powołany zostanie specjalnych pełnomocnik w randze ministra ds. przeprowadzenia rozdziału Kościoła od państwa. Zapowiedział też rozliczenie o. Tadeusza Rydzyka.

W czasie uroczystości związanych z 29. rocznicą urodzin Radia Maryja kontrowersyjna wypowiedź padła z ust o. Tadeusza Rydzyka, który nazwał oskarżanego o tuszowanie pedofilii bpa Edwarda Janiaka, w którego sprawie postępowanie prowadzi Stolica Apostolska, „współczesnym męczennikiem”. Wypowiedź tę skomentował w programie Wirtualnej Polski założyciel ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia.

- „Nie mogę wyjść z oburzenia po tym co usłyszałem i zobaczyłem w sobotę. (…) Rydzyk wyszydził ofiary księży pedofili, wypowiedział posłuszeństwo papieżowi i Kościołowi robiąc męczennika z biskupa, wobec którego procedury kościelne wszczął papież” – mówił polityk.

Zadeklarował, że jeśli jego ruch zdobędzie w Polsce władzę, „wszystkie jego (o. Tadeusza Rydzyka) biznesy, to co jest związane na styku relacji jego instytucji z państwem zostanie rozliczone do ostatniej złotówki”.

Wypowiedź redemptorysty stała się dla Szymona Hołowni okazją do kolejnego promowania się na atakowaniu Kościoła. Polityk zapowiada, że jeśli dojdzie do władzy, w rządzie powołany zostanie specjalny pełnomocnik mający zająć się rozdziałem państwa od Kościoła.

- „Hołownia coraz mocniej atakuje Kościół i chętnie przyłącza się do krytyki poszczególnych kapłanów i samej instytucji. Popularność zdobył nie tylko w TVN, ale też na spotkaniach i promocjach swoich książek w kościołach niemal w całej Polsce. Teraz wygląda to tak jakby szukał taniego poklasku, wśród ogólnej antyklerykalnej histerii” – komentuje portal wPolityce.pl.

W programie Tłit Hołownia skomentował też zapowiedzi Romana Giertycha, który chce powrócić do polityki. Ocenia tę decyzję jako bardzo słuszną, bo jego zdaniem mec. Giertych jest potrzebny w polskiej polityce.

- „Szanuję Romana Giertycha, lubię go i cenię rozmowy, które czasami z nim toczę. I serdecznie współczuję mu tego, co go teraz spotkało ze strony prokuratury” – mówił.

kak/PAP, wPolityce.pl