Donald Tusk, jak tylko wróci z urlopu, ma przystąpić do realizacji planu skonsolidowania całej opozycji wokół Platformy Obywatelskiej. Polska 2050 zdecyduje się wejść pod jego skrzydła? Sam Szymon Hołownia zdaje się za bardzo nie wiedzieć, jakie stanowisko zająć wobec nowej rzeczywistości.

Przez dłuższy czas Polska 2050 utrzymywała się na drugim miejscu w większości sondaży, odbierając wyborców Koalicji Obywatelskiej. Po powrocie Donalda Tuska wyborcy ci jednak powracają do Platformy i to Koalicja Obywatelska ponownie cieszy się największym poparciem wśród partii opozycyjnych.

W rozmowie z „Super Expressem” Szymon Hołownia odniósł się do swojej ewentualnej współpracy z Platformą Obywatelską. Przekonywał, że wzrost poparcia po powrocie Tuska w rzeczywistości niewiele znaczy.

- „Mam deja vu. To jest kolejny efekt zmiany przywództwa w Platformie. Był efekt Budki, Trzaskowskiego, teraz jest efekt Tuska. Jak będzie, przekonamy się jesienią. Naszym celem jest dziś ustanie tego wybuchu bomby w sąsiedztwie. Jeśli dotrzemy do 7–10 proc. wyborców, to jesteśmy w domu. I to jest nasz cel na drugą połowę tego roku”

- mówił polityk.

Jednocześnie nie ukrywał jednak swojej sympatii do byłego premiera.

- „Nie wskoczę Tuskowi na kolana. Prywatnie odnoszę się do niego niezwykle życzliwie, a na scenie politycznej rywalizujemy. Prywatnie odnoszę się do niego niezwykle życzliwie, a na scenie politycznej rywalizujemy. Odnoszę się do niego z szacunkiem i sympatią”

- stwierdził.

kak/PAP, Super Express