1. Wczoraj prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Tomasz Chróstny poinformował, że nałożył kary finansowe na wszystkie 6 podmiotów, które zawarły umowy na finansowanie budowy i ekspolatacji gazociągu Nord Stream2.

Wszystkim tym podmiotom prezes UOKiK zarzuca ominięcie prawa antymonopolowego w Polsce, finansowanie i realizację budowy Nord Stream2, pomimo braku stosownych zgód kierowanego przez niego urzędu.

Maksymalna kara w wysokości 29 mld zł dotyczy rosyjskiej firmy Gazprom (10% wartości rocznego obrotu firmy), która organizowała całe przedsięwzięcie, na pozostałe 5 spółek uczestniczących w tej inwestycji, prezes UOKiK nałożył kary, których łączna wysokość wynosi 234 mln zł.

2. Przypomnijmy, że na początku 2016 roku Gazprom i jego partnerzy w projekcie nowego gazociągu nazwanego Nord Stream 2: zarejestrowana w Szwajcarii spółka Engie Energii i zarejestrowane w Holandii spółki: OMV, Royal Dutch Shell, Uniper i Wintershall, zwróciły się do UOKiK z wnioskiem o zezwolenie na zawiązanie spółki do budowy Nord Stream 2.

Polski Urząd rozpoczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie, „konsorcjanci ” Gazpromu zorientowali się, że w naszym kraju mogą dostać formalny zakaz i zdecydowali się w sierpniu 2016 roku wycofać wniosek o powołanie tego podmiotu.

Wniosek został wprawdzie wycofany ale jak zbadał UOKiK, firmy w dalszym ciągu prowadziły działania, które pozwoliły na zarejestrowanie na prawie szwajcarskim spółki Nord Stream2, która rozpoczęła budowę gazociągu o tej samej nazwie.

3. UOKiK badał także to przedsięwzięcie pod kątem wzmocnienia siły negocjacyjnej rosyjskiego Gazpromu w stosunku do odbiorców gazu w naszym kraju, w związku z możliwością uzyskania wręcz siły monopolistycznej, po zbudowaniu dwóch kolejnych nitek Nord Stream.

Z ustaleń Urzędu wynika, że działania 6 spółek wywarły negatywny wpływ na konkurencję na rynku gazu ziemnego w Polsce, co więcej ewentualne uruchomienie dwóch kolejnych nitek gazociągu Nord Stream, może zagrozić ciągłości dostaw gazu ziemnego do Polski (zaprzestanie transportu gazu gazociągiem Jamalskim), wysoce prawdopodobny jest także wzrost cen tego surowca, którym zostaną obciążeni polscy konsumenci.

4. Za tą zdecydowaną reakcją UOKiK na ominięcie polskiego prawa antymonopolowego, stoją bardzo mocne argumenty prawne.

Otóż obowiązek uzyskania zgody prezesa UOKiK na dokonanie koncentracji przez spółki zagraniczne, a także obowiązek współpracy z Urzędem i udzielania żądanych informacji oraz dokumentów wynika z przepisów europejskich, na których opiera się polska ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów.

Dokumenty o które wystąpił UOKiK do Gazpromu i 5 pozostałych spółek uczestniczących w tym przedsięwzięciu, to między innymi umowy przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw i magazynowania paliw gazowych ale głównie rosyjska firma w ogóle nie chciała współpracować z Urzędem.

Upłynie zapewne trochę czasu zanim decyzje prezesa UOKiK o tak wysokich karach będą prawomocne ale nie ulega wątpliwości, że strona polska będzie zdeterminowana, żeby ją wyegzekwować.

UOKiK dysponuje identycznym zestawem instrumentów jak podobne urzędy antymonopolowe w krajach UE aby być skutecznym w tej sprawie i jak zapowiedział prezes Chróstny zamierza z nich skorzystać.

Gazprom zresztą przekonał się już o tym, że polskie państwo potrafi być skuteczne, bo uzyskaną w postępowaniu arbitrażowym z polskim PGNiG, sumę 1,5 mld USD, przelał bez zbędnej zwłoki na konto polskiego przedsiębiorstwa.

 

Zbigniew Kukźmiuk