Wczoraj Senat przyjął bez poprawek ustawę ratyfikującą decyzję w sprawie zasobów własnych UE. Oznacza to, że senacka większość skupiona wokół PO nie była w stanie przyjąć przygotowanych przez siebie poprawek w postaci preambuły. Na przygotowanie preambuły Senat opóźnił ratyfikację Funduszu Odbudowy aż na 3 tygodnie. Suchej nitki na PO nie pozostawił Krzysztof Gawkowski z Lewicy. 

- Jakbym napisał o tym w kryminale, to by ludzie nie uwierzyli, a to się wydarzyło w rzeczywistości - stwierdził Gawkowski w radiowej Jedynce. 

- Uważam, że to nie był thriller, to była groteska. Jeżeli popatrzymy, jak przez ostatnie tygodnie obrażano Lewicę za to, że chciała wesprzeć Fundusz Odbudowy, pieniądze z Unii Europejskiej, 250 mld dla Polek i Polaków, na lepsze wyposażenie szpitali, na możliwość odbudowy samorządu, na inwestycje samorządowe, na wypłaty odszkodowań, dla ludzi, którzy stracili po pandemii, na ponad 1 mld zł dla tych ludzi – i przypominam, że to wszystko dzięki inicjatywie Lewicy. Uważam, że na koniec senatorowie Platformy powinni mieć lepsze czuwanie nad zamkami w windach czy toaletach, może wtedy nie byłoby trzeba się wstydzić - ironizował.

Gawkowski dodał, że w jego ocenie Lewica zrobiła dobrze, popierając od początku Fundusz Odbudowy i siadając do negocjacji z PiS.

- Zawsze ci ostatni są pokazywani jako ci, którzy spowalniają proces. Może być to w taki sposób wykorzystywane - stwierdził Gawkowski w odniesieniu do obstrukcji senackiej, która opóźniła o 3 tygodnie ratyfikację Funduszu.

Stwierdził jednak przy tym, że ratyfikacja umów międzynarodowych to nie wyścig.

Mocno skrytykował przy tym niezdolność Platformy Obywatelskiej do przegłosowania nawet własnych projektów.

- Lewica mówiła, że preambułę możemy dopisać, ale okazuje się, że na koniec ktoś się zamyka w windzie i tłumaczy, że się zacięła. Z całym szacunkiem, jeśli ktoś nie potrafi wyjść z widny, która się zacięła i głosuje w windzie, to nie powinien być senatorem. To jest tak śmieszne, że aż nieprawdziwe. Jakbym napisał o tym w kryminale, to by ludzie nie uwierzyli, a to się wydarzyło w rzeczywistości - stwierdził.

jkg/polskie radio