Prezes PiS Jarosław Kaczyński, wspólnie z liderami centroprawicowych partii w wielu europejskich państwach, podpisał dziś deklarację, w której liderzy ci opowiadają się przeciwko rewolucji kulturowej w Unii Europejskiej. O tym, czy Europie uda się jeszcze zejść ze straceńczej drogi mówiła na antenie TVP Info red. Katarzyna Gójska.

Deklaracja został dziś podpisana przez: prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącą Braci Włochów Giorgię Meloni, przewodniczącego hiszpańskiego Vox Santiago Abascala, przewodniczącego Fideszu Viktora Orbana, przewodniczącego Ligi Matteo Salviniego, przewodniczącą Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen oraz kilkunastu innych partii centro-prawicowych z Bułgarii, Austrii, Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Grecji, Holandii, Litwy i Rumunii.

Podkreślono w niej, że „współpraca narodów europejskich powinna opierać się na tradycji, na szacunku do kultury i historii państw europejskich, na poszanowaniu judeochrześcijańskiego dziedzictwa Europy i łączących nasze narody wspólnych wartości, a nie na ich destrukcji”.

Dokument ten jest odpowiedzią na rozpoczynającą się debatę dot. przyszłości Europu. Jego autorzy podkreślają, że prowadzone obecnie działania dążące do utworzenia w ramach Unii Europejskiej superpaństwa są przejawem „znanej z przeszłości niebezpiecznej i inwazyjnej inżynierii społecznej, która musi wywołać uzasadniony opór”. Podjęta przez sygnatariuszy współpraca ma natomiast na celu powrót do idei towarzyszących założycielom Unii.

Podpisanie deklaracji komentowała na antenie TVP Info red. Katarzyna Gójska.

- „To jest na pewno bardzo ważny głos, ale jest takim głosem odwołania się do tego, co legło u podstaw UE, czyli do sojuszu państw, współpracy państw, do solidarności państw europejskich, ale jednak państw narodowych. Sam pomysł UE był pomysłem na współpracę między państwami, między narodami. Nie był pomysłem stworzenia superpaństwa, przedziwnego społeczeństwa, w którym nie będzie można się odwoływać do swojej własnej tradycji, do swojej własnej narodowości. Nic takiego w UE na samym początku i jeszcze przed jej powstaniem się nie pojawiło”

- zauważyła.

Podkreśliła, że pomysły dot. budowy superpaństwa narodziły się w ostatnich latach, a ich realizacja oznaczałby koniec Unii Europejskiej.

- „Ta deklaracja, z którą mamy dziś do czynienia, o której mówił pan wicepremier, prezes Jarosław Kaczyński, jest po prostu próbą zawrócenia z tej straceńczej drogi. Te siły, które podpisują deklarację są znaczące w swoich krajach macierzystych. Myślę, że to jest najlepszy dowód na to, że można zawrócić z tej drogi i że to nie jest tylko jakiś gest rozpaczy, tylko że to jest realna oferta składana wyborcom w poszczególnych państwach Unii Europejskiej i to jest oferta bardzo uczciwa”

- przekonywała red. Gójska.

kak/TVP Info, niezależna.pl