- Nowe prawo o bioetyce jest okrętem flagowym prezydenta Macrona. Dyskusje nad nim trwały dwa lata. Przewiduje ono m.in. udostępnienie zapłodnienia in vitro dla par lesbijskich i samotnych kobiet oraz tworzenie chimer ludzko-zwierzęcych w celach badawczych – czytamy na portalu Vaticannews.va.

Z zapisów usunięto natomiast możliwość dokonania aborcji w każdym momencie ciąży przy powoływaniu się na psychologiczne problemy matki.

Jak podkreślają biskupi francuscy, poszanowanie godności każdej istoty ludzkiej było dotychczasw yróżnikiem i dumą francuskiej bioetyki. - Teraz zostało to definitywnie odrzucone – piszą francuscy biskupi wyrażając swój niepokój ostateczną wersją rewizji prawa o bioetyce – czytamy.

Ustawa ta najprawdopodobniej do końca czerwca zostanie przyjęta przez francuski parlament.

Jak dalej podkreślają z niepokojem francuscy biskupi, - po raz kolejny parlamentarzyści roszczą sobie prawo do autoryzowania nowych wykroczeń poprzez „ujęcie ich w ramy” - piszą.

- Tymczasem doświadczenie pokazuje, że takie ujęcie w ramy niczego nie ogranicza, a jedynie upoważnia do czynienia tego, co nie jest dozwolone – podkreślają sygnatariusze.

Biskupi Francji przypominają historyczność powstawania prawa, w którym to „ludzkość dojrzewała, narzucając sobie zakazy: zakaz zabijania niewinnych, zakaz kazirodztwa, kradzieży czy gwałtu”.

- Mieszanie komórek ludzkich i zwierzęcych nie może być po prostu „ujęte w ramy”. Trzeba jasno określić, co ma być zakazane, a co może być dozwolone. Rada stała episkopatu dziękuje też tym parlamentarzystom, którzy odważyli się zakwestionować „czyste sumienie” prawodawców forsujących kontrowersyjne zmiany. Zapewniają, że ich świadectwo przejdzie do historii – pisze Krzysztof Bronk na portalu Vaticannews.va.

 

mp/vaticannews.va