Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Jak by Pan widział taki obrazek: pana Mateusza Morawieckiego na stanowisku premiera rządu?

Dr Jerzy Targalski, historyk, politolog, publicysta: Ja bym tego w ogóle go nie widział.

Dlaczego?

Pojawiające się w wielu mediach informacje o tym, że Mateusz Morawiecki ma zostać premierem, są skorelowaną akcją służb, które mają na celu wymuszenie tej decyzji na Jarosławie Kaczyńskim, gdyż mianowanie nowego premiera oznacza, że rząd będzie musiał zostać zaprzysiężony przez prezydenta - a wtedy prezydent nie zatwierdzi Antoniego Macierewicza na stanowisko ministra obrony. I to jest cała tajemnica. Nie chodzi tu ani o panią premier, ani o wicepremiera Morawieckiego, ale chodzi o wykreowanie potrzeby ponownego zaprzysiężenia gabinetu, i ostateczną ''likwidację'' Antoniego Macierewicza, żeby nie miał żadnego wpływu na wojsko, i żeby wojsko wróciło z powrotem w ''stare'' ręce.

Poza tym proszę nie zapominać o sprawie najważniejszej - nie chodzi tylko o kierowanie wojskiem, chodzi przede wszystkim o zamówienia wojskowe.

O olbrzymie kwoty z publicznej kasy?

Tak, i jest to żyła złota dla łapówkarzy, cwaniaków i złodziei. I dopóki Antoni Macierewicz tam jest, to nie da się nic ukraść. Opłaci się sfinansować całą akcję, a potem się na zamówieniach wojskowych odbije. Proszę zauważyć, że pierwsze informacje o tym, że Morawiecki zaraz będzie mianowany podał niemiecki ''Fakt''.

Reuters również podał rano taką informację, powołując się na cztery osoby z PiS-u.

W Prawie i Sprawiedliwości też są ludzie, którzy chcą się związać z prezydentem i którzy chcą się pozbyć Antoniego Macierewicza, więc to jest akcja przygotowana na kilku poziomach. Jedni chcą wymusić, żeby Mateusz Morawiecki został premierem i chcą się pozbyć aktualnej pani premier, a inni - ci, którzy są wyżej i widzą dalekosiężnie, myślą już o zyskach, które będą mieli z wpłacanych łapówek za zamówienia wojskowe i za przywrócenie ich na stare stanowiska. Ci ludzie chcą się pozbyć Antoniego Macierewicza, bo już widzą dochody, które będą szły z zamówień wojskowych i ile im z tego przypadnie z łapówek.

Czyli już dzielą skórę na niedźwiedziu?

A ja radzę im nie dzielić skóry na Antonim Macierewiczu. 

Dziękuję za rozmowę