Wobec kontrowersji związanych z przegłosowaną w nocy z czwartku na piątek nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt pojawia się coraz więcej pytań, czy prezydent Andrzej Duda podpisze tę ustawę czy zdecyduje się na weto. Zdaniem Jarosława Sachajko z Kukiz’15 weta nie będzie, ponieważ ustawa miała zbyt duże poparcie w Sejmie. W ocenie polityka prawdopodobne jest jednak skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

Wczoraj szef Porozumienia Jarosław Gowin stwierdził na antenie Polsat News, że jeżeli liderom Zjednoczonej Prawicy nie uda się dojść do porozumienia w związku z obecnym kryzysem, konieczna może się okazać mediacja prezydenta Andrzeja Dudy. Odnosząc się do tego scenariusza rzecznik prezydenta Błażej Spychalski zaznacza, że stanie się to jedynie, jeżeli pomiędzy koalicjantami dojdzie do sytuacji patowej.

Tymczasem już dziś wielu zastanawia się, jaki jest stosunek prezydenta do samej „Piątki dla zwierząt” i czy kiedy nowelizacja trafi na jego biurko, zdecyduje się ją podpisać. Spychalski stwierdza, że dowiemy się tego dopiero, gdy będzie gotowy ostateczny kształt projektu.

Zdaniem posła Kukiz’15 i wiceprzewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi Jarosława Sachajko prezydenckie weto raczej jednak nie wchodzi w grę, ponieważ projekt miał zbyt duże poparcie w Sejmie:

- „Poparcie ustawy jest w Sejmie tak duże, że przekracza 3/5 głosów. To znaczy, że posłowie i tak mogliby odrzucić weto” – mówi w rozmowie z portalem tvp.info.

Polityk stwierdza, że bardziej prawdopodobne byłoby skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego:

- „Przypominam, że ustawa nie była notyfikowana, a bez tego może być podważana przed europejskimi trybunałami” – wyjaśnia.

kak/tvp.info.pl